Gdy zobaczyłem na początku znaczek MTV coś zaczęło mi śmierdzieć. Jednak to co zobaczyłem później przerosło moje obawy. Dawno nie widziałem tak słabego filmu. Zrobiony chyba tylko po to żeby Theron mogła wymachiwać nóżkami. Nie wiem jak film ma się do pierwowzoru, ale fabuła była porażająca. Odniosłem wrażenie że na etapie montażu wycięto chyba połowę. Do tego należy dodać kiepskie aktorstwo, słabe zdjęcia i żenującą scenografię oraz kostiumy. Muzyka też była licha. Jedyny plus to Postlethwaite. Nie wiem skąd biorą się takie filmy. Pierwszy raz chyba cieszyłem się że film jest przerywany reklamami. Można było odetchnąć.
To ja jestem bardziej wyrozumiały, bo dałem aż 3, mimo że do końca oglądac nie wytrwałem, mimo pięknej Szarlotki i udziału Frances McDormand i Pete Postlethwaite(!) w rolach dalszych - również stanowczo odradzam.
Łał, 3 to juz dużo ;)
Naprawdę rzadko czuję się tak zniesmaczony oglądając cokolwiek. Wyjątkowo słaby film. wyjątkowo nie polecam.
Mnie ten znaczek MTV na początku już dał pewną informację o hm... poziomie filmu, ale dalej oglądałam... Jak się później okazało- zmarnowałam czas, dobrze, że tylko te 100 minut, wliczając reklamy. To jest po prostu szmira. Nudnawa, naiwna, głupawa, kiczowata, i w ogóle wszystko co złe. Ja daję ocenę 3/10... (Ciekawe, dlaczego tak dużo?) Co Charlize Theron (jakby nie było, laureatka Oscara) robi w takim beznadziejnym filmie?!!! Mogłabym wymienić jeszcze sporo zarzutów do tego "dzieła"... Ale poprzestanę na tym, co już napisałam. A! Jeszcze jedno, co mnie irytowało szczególnie: te wszystkie fikołki i pościgi!
Oczywiście kazdy ma prawdo do własnej oceny niemniej jendak, mnie film podobałsię bardzo, zważywszy na fabułe, niesie ze sobą wbrew pozorom głębszy przekaz, I zdaje sie być bardzo prawdodpodobna w najbliższej przyszłości.
Nie róbcie jaj ludzie - który element tego filmu był prawdopodobny? Czarnoskóra dziewczyna z małpimi stopami? Trawa z ukrytymi nożami? Bo chyba nie ta pseudo dystopia, pokazana bez przekonania - jakoś zupełnie nie mogłem odnieść wrażania, że ludziom w niej jest źle. Ale coś w tym jest, fakt - dziś różne matoły też się buntują o nie wiadomo co, chociaż źle nie mają.
To tylko pokazuje jacy z was eksperci. Przez znaczek MTV już oceniliście film, i nie ważne co by w nim było uznaliście, że należy go zjechać. Brawo. Brawo! Szkoda, że psujecie opinię filmowi tylko przez uprzedzenie do jednej stacji.
A ja się nie zgadzam z tym stwierdzeniem. Oglądałem ten film nie mając specjalnych uprzedzeń do MTV i już wtedy stwierdziłem, że to nie jest dobry film. 1/10 jest co prawda oceną trochę za niską, bo istnieje dużo gorszych filmów, jednak 3/10 to jest ta ocena, którą można temu filmowi wlepić.
A jeśli chodzi o powyższe negatywne wypowiedzi na temat filmu, to nie mam żadnych zarzutów do ich autorów, bo każdy z nich poparł swoją opinię jeszcze jakimś dodatkowymi argumentami, poza "występowaniem znaczka MTV".
Mi sie wydaje ze nawet kiepski film z dobrym aktorem jest fajny. W tym przypadku z Charlize Theron naprawde bylo warto obejrzec. Poza tym mam taką samą opinię jak Trinity ze film ma głębszy sens i spokojnie moge postawić 7/10
Może nie czytałaś ale obejrzałem film :P Nie moja wina że MTV z fajnej stacji zrobiła się syfem dla przygłupów.
Film nudny jak cholera, po 20 minutach chce się człowiekowi spać.
3/10 za ładną aktorkę.
o to to!!! :)
1/10 dla takiej szmiry, takiego gówna nie powinni w ogóle kręcić
a te igiełki ruszające się wystające z ziemi na początku filmu.. już wiedziałem co to będzie, zmusiłem się, i żałuję, ale dzięki temu mogę ocenić
nie wiem ile mam "jedynek" w ocenach, może żadnej, ale to na prawde na tą ocenę zasługuje!!
Może 1/10 to nieco za mało ale i tak uważam ten film za totalne rozczarowanie. Lubię SF i jestem w stanie sporo wybaczyć tego typu filmom ale to co się tu działo to mocna przesada.
2/10 ode mnie.
zajefajny film ze świetną rolą Martona Csokasa !!!! Za jego występ 10/10 :) co do Charlize niezbyt ją lubię ale dało się wytrzymać jej twarz na ekranie
Znaczka MTV się przyczepił. Znaczek mtv sie pojawia ponieważ Aeon Flux serial animowany jest wytworem właśnie stacji MTV.
To tak jak przy filmach z udziałem spidermana czy batmana na początku masz znaczek wydawnictw Marvel czy DC, które maja prawa do tych postaci. A ostatnio takie coś było można zobaczyć w "Ostatni władca wiatru" w którym to pojawia sie logo i nazwa stacji dla dzieci/nastolatków Nickelodion.
I tylko dlatego w filmie przy napisach pojawia się logo MTV.
Zgadza się, ale MTV nie produkowało tego filmu dlatego to napisałem. Logo sie pojawia, bo do stacji MTV należy "postać" Aeon, tak jak spiderman należy do Marvel.
Film Aeon Flux został wyprodukowany przez Paramount i coś tam Lakeshore.
od baaardzo dawno to od kiedy? Aeon był produkowany w latach 91-95 to bardzo dawno czy jescze nie?:D
Mi się film podobał jedyne co mnie drażniło, to częsta, szybka zmiana ujęć. Wolałbym obserwować jak Aeon rozwala przeciwników widząc jej całą sylwetkę i sporadyczne zmiany ujęć, a w filmie w czasie walki były krótki sekundowe ujęcia na pięść Flux jak uderza w brzuchu przeciwnika zaraz ujęcie jak wali w twarz i potem ujęcie na nogi przeciwnika i pokazane jak Aeon go przewraca.
Mnie to męczyło i drażniło od razu przypomniał mi sie mroczny rycerz gdzie też były takie szybkie migawki w czasie walki, które powodowały, że marszczyłem czoło i skupiony próbowałem zobaczyć co się dzieje:)
Dziwne też było to, że Aeon w jedną akcję (zadanie) przechodziła w następną jakby bez przygotowania fabularnego:D czy nie wiem jak to nazwać. Ale pewnie takie coś było zbędne i by wydłużyło film, wówczas bym się wkurzał, że nie potrzebnie go rozciągnęli.
Nie oglądałem serialu animowanego, ale może film wygląda na pocięty i między różnymi akcjami Flux nie ma jakby wstępu do nich tylko Aeon z jednego miejsca pojawia sie zaraz przy bazie oprawców, ponieważ twórca chciał zawrzeć w 2h filmu wszystko co było przez 4 lata w serialuanimowanym.
To by było jakies wytłumaczenie, może to co jest opowiedziane w filmie w bajce było opowiadane przez 4 kolejne lata emisji serialu.
A nie chciano robić kolejnych części, bo serial nie jest tak popularny jak choćby Spiderman czy teraz "osatni władca wiatru" i musieli tak "przyśpieszyć" akcje w filmie.