Nie ma tam Juli - wypowiedz ta (i ta na dole ) to wyraz kpiny i sarkazmu w wykonaniu - powiedzmy - niskie stany poziomow niskich. Wybaczmy maluczkim, albowiem nie wiedzą, co czynią
ty chyba też nie wiesz co czynisz odpowiadając na tak głupie prowokacje w taki sposób (i ja oraz inni zresztą też bo właśnie to zrobiłem :/)
Nie ma tam Juli - wypowiedz ta (i ta na dole ) to wyraz kpiny i sarkazmu w wykonaniu - powiedzmy - niskie stany poziomow niskich. Wybaczmy maluczkim, albowiem nie wiedzą, co czynią
Chyba że zamiast czystej kpiny i sarkazmu, mamy do czynienia ze zwykłym poczuciem humoru. Ale Al musi obrażać innych. Jeju wy nie potraficie napisć zdania, bez wycieczek personalnych. Podyskutować na temat filmu, czy nawet o dupie maryni, bez zarzucania rozmówcy: niewiedzy, głupoty, braku kompetencji, mózgu ipt itd. Maluczkim sie nie czuje mam 178 cm wzrostu, to chyba powyżej średniej.:) pozdro
Gwoli ścisłości... Ja mam 179cm wzrostu i nie widzę powodu by się chwalić. :) Al nikogo nie obraza - to ze Tobie się tak wydaje nie implikuje tego jak jest, poza wszystkim zaś- jesteś widzę lepiej zorientowanym co JA MUSZE, niz ja sam. Zycze dobrego samopoczucia. :)
Oczywiscie to ze Ty drwisz i ironizujesz (co OCZYWISCIE jest dla Ciebie zabawnym nie oznacza ze jest zabawnym dla innych) jest OK , innym NIE WOLNO?
Mam po prostu inne poczucie humoru. NIKOMU nie zarzucalem " niewiedzy, głupoty, braku kompetencji, mózgu ipt itd." to juz typowy przyklad nadinterpretacji .
Zdanie o Maluczkich bylo przewrotnym i celowo tak sformułowanym by NIKOGO nie obrazac. Milego dnia. Uderz w stol a nozyce sie odezwa? :D
"niskie stany poziomów niskich"... a co to do cholery znaczy??!!
Al matołku, aby 'wybaczać' ograniczonym, musisz najpierw sam przestać nim być.
"niskie stany poziomów niskich" znaczy dokladnie (i nie do cholery ) : " stany niskie poziomów niskich". Co znaczy "do cholery" ??? :) Matołkiem mnie nazywając sprawdź w pierwej czyś sama nie jest w/w. :) Podobnie jak ja jestes ograniczona... wierz mi... czym? dla przykladu czasem zycia :)
Zabawne : ktos ironizuje - ktos odpowiada na tą ironie ironią i za to moze przeczytac kilka typowych i jakze niskich argumentum ad personam pod swoim adresem.
Gernisavien na przyszlosc najpierw pomysl potem pisz. :) Moja wypowiedzia NIKOGO NIE OBRAZALEM... a nadinterpretacja i generalizacja sa AFE!
Przy okazji zas wybaczac mozna bez wzgledu na poziom i ograniczenia i korystajac z w/w wybaczam Ci to ze najpiew napisalas potem pomyslalas. Udanego weekendu.
"Do cholery" znaczy dokładnie: "do cholery".
Nie muszę sprawdzać czy jestem matołkiem, żeby nazwać tak kogoś drugiego, prawda? :)
Ograniczona, owszem, podobnie jak Ty - wątpię.
"Wybaczać można bez względu na poziom i ograniczenia" no otóż to właśnie, wybaczyłeś mi zupełnie bez względu na swój poziom:)
Myślę zawsze, a tekst w s tylu "czytaj ze zrozumieniem" jest strasznie słaby. Tak samo słaby, jak nazwanie kogoś maluczkim, i wierz mi mój drogi polemizancie, iż stwierdzenie Twe wcale przewrotne nie było, zatem o żadnej nadinterpretacji nie ma tu mowy.
Dzięki w każdym razie i również wszystkiego dobrego!:)
Nie napisalem "czytaj ze zrozumieniem" (To juz jest ewidentne przeklamanie) a "Gernisavien na przyszlosc najpierw pomysl potem pisz." oraz "wybaczam Ci to ze najpiew napisalas potem pomyslalas" to ma sie nijak do tego o czym Ty piszesz TRZYMAJ SIE TEMATU. Nie slyszalem o kims takim jak "polemizant" ale interlokutor jest mi juz znane :) - Slownik Jezyka Polskiego takiego wyrazu jak "polemizant" tez nie zawiera - vide http://sjp.pwn.pl.
Innymi slowy: Gernisavien na przyszlosc najpierw pomysl (POTEM SPRAWDZ) I DOPIERO POTEM PISZ.
szczescia na codzien i zdrowia zycze
Jasne, że nie napisałeś, ja też tego nie napisałam. Tam jest wyraźnie "tekst w stylu"...jest nawet cudzysłów i w ogóle. No ale co zrobić:)
I jasne, że nie ma słowa takiego jak 'polemizant', ale było ono użyte celowo, ironicznie. Ale z drugiej strony zapomniałam, że próbuję dotrzeć do faceta, który o ironii nie ma pojęcia :)
Kierowanie do słownika języka polskiego - kolejny strasznie słaby tekst, dobrze, że mi błędów jeszcze nie wytykasz, uff.
"najpierw pomyśl, potem sprawdź, potem napisz"...bla bla bla, robisz się monotonny.
Gerni ten koles to jakiś frustrat, rzuca sie i sam nie wie dlaczego. chyba nie ma sensu dyskutować. mojego żartu na temat wzrostu też nnie załapał. Wszelkie próby porozumienia się, bądź "wygrania" sporu z taką osobą jest niemozliwe, bo jest przekonany o swej wyższości nad innymi.
ale koleś, nie dośc że obraża innych, to jak mu sie to wytknie, czuje się dotkniety. wszelkie dyskusje są bezcelowe. pozdro
Profix doradzalbym Ci bys akurat Ty nie udawal ze TO NIE TY ZACZALES TO. TY zadrwiles i czujesz sie bez winy ?
Chłopie jakiej winy, o co ci chodzi?. W przeciwientwie do ciebie nie zadrwiłem z żadnego filmwebowicza, natomist zażartowałem sobie z cienkiego filmu, nie wolno? A ty nazwałeś mnie i sokoleoko maluczkimi - to już jest obrażanie, nie ma mowy o nadinterpretacji. Mój tekst nie był skierowany personalnie do nikogo, twój natomiast tak. dostrzegasz różnicę?
Slusznie sokoleoko007 - to Ty zaczales a profix tylko rozkrecal - zwracam honor.
przecież my sie nie, kłócimy o film, tylko o relacje międzyludzkie. a o to mozna zawsze, nawet przy najslabszym gniocie:)
Slusznie. Ja sie nie kloce... odpowiedzialem Ci "profixie" pieknym za nadobne - li tylko i nic wiecej.
A jak dla mnie to właśnie przez Julie film mi się wydaje mizerny...jak by nie ona to był by max...te kolorki, ta wykwintna fabuła, co minute zaskakująca czymś niesamowitym, efekty specjalne widowiskowe niczym te z odysei kosmicznej...:)...wszystko gdyby nie...wiemy wszyscy kto...a tak - średniak
A no i ten pan na górze powinien przeprosić tego pana na jeszcze wyższej górze..bo się poczuł urażony...a tu się takich świństw nie robi...:)
I ta jej scena łóżkowa w 53 minucie. Chyba widziałem Juli cycka, a może to był łokieć?