Słabe aktorstwo, niejasna fabuła, pomysł niespójny, efekty specjalne z ery Terminatora 2 i jeszcze mierna muzyka. Strata czasu i pieniędzy.
ps: całość jest wtórna, ma się wrażenie, że już gdzieś wszystko to było i lepiej 'grało' w oryginalnych produkcjach....
wydaje mi sie, ze sceny takie nic by nie zmienily w 'niefajnosci' filmu. swoja droga, to coz ci do glowy zaraz przyszlo.
mnie sie podobalo - utrzymalo klimat serialu i to najwazniejsze. co do efektow - mog;y byc z pewnoscia lepsze - aktorstwo mi odpowiadalo - klimta - kwestia gustu:)
ja byłem lekko zniesmaczony... oczekiwałem więcej. O dziwo animowany też mi się nie podobał (nie lubię takiej kreski... o animacji nie wspomniawszy)... więc- zainteresowani! nie sugerować się mną...
ale cienkie to było.
Mierna muzyka?! To była jedyna rzecz, jaka nie pozwalała mi przysnąć podczas oglądania tego filmu! Po prostu się nie znasz się...
po 20 minutach ogladania wylaczylem film i skasowalem z dysku co mi sie nigdy wczesniej nie zdarzylo.
elo
Terminatora 2 w to nie mieszaj !!! Porównywanie czegoś tak kiepskiego do filmu Kultowego jest grzechem;)
ps masz całkiem niezła fotkę;)
napewno byłaby bardziej interesująca z Twoim uśmiechem;)
pozdrawiam
ciao!!
taaa. gdyby to jeszcze byla jej fota. dziwne ze na ktorys stronkach porno widzialem juz ta twarzyczke...
w sumie to nie wiem na jakiej podstawie spodziewałem sie po tym filmie czegos wiecej niz przeciętniaka, ale niestety takim właśnie przeciętniakiem się okazał. zgadzam sie w całej rozciaglosci z pierwszym i drugim postem w temacie. 5/10
chała!! dam 3/10 ze względu na to że ktoś wysilił się by powymyślać te nad wyraz wyimaginowane efekty specjalne...
A mi się w miarę podobał. Oczywiście nie jest to żaden kamień milowy w rozwoju sci-fi, ale nie sposób mu odmówić imponującej strony wizualnej, świetnych kostiumów, efektów specjalnych i muzyki. Na pewno oglądaliśmy ten sam film? Rozpoczynający wątek pisał to przed datą premiery w Polsce, więc mam nadzieję że oglądał to w kinie, później ewentualnie na ~42" TV, najlepiej w HD, a nie jedną z tych krążących po sieci przed premierą "kamerówek" co zabija niejeden film, zwłaszcza oparty o stronę wizualną i dźwiękową jak w tym przypadku, a nie na dramaturgii i szczególnym kunszcie scenariusza. IMHO niezłe kino rozrywkowe dla lubiących sci-fi i tyle. Do tego jeszcze "gorąca" Charlize Theron w niekonwencjonalnej fryzurze oraz kobieta na 4 rękach i tekst, który mnie "zabił" - "Lubię swoje buty" :)
Oczywiście za dużo naparzanki, ale końcówka i wyjaśnienie całości ratuje film - jest odwrotnie niż w większości produkcji Holywoodu - właśnie końcówka jest jedną z jego mocniejszych stron, znacznie lepsza niż całość scenariusza.
"Słabe aktorstwo"
- a niby dlaczego??
"niejasna fabuła"
- przeżuć się na brazylijskie seriale...łatwiej zrozumieć...
"pomysł niespójny"
- przeciwnie...jest całkiem OK...nie żeby jakaś rewelacja...ale moze byc:)
"efekty specjalne z ery Terminatora 2"
- SORRY, ale efekty to mocny punkt tego filmu...
"mierna muzyka"
- i kolejny raz przeginasz...muzyka trzyma klimat i widza przykuwa juz od pierwszych minut
Podsumowanie:
Dla każdego cos dobrego. Ja osobiscie lubie takie futurystyczne wizje:)
Film jest nie tylko bogaty w efekty, ale do tego "efekciarski". Taki przekolorowiony. Podobnie jak ma to miejsce w "CSI: Kryminalne zagatki...". Tylko takie przekolorowienie nie koniecznie pasuje do filmu, który z założenia ma być poważny. Natomiast do futurystycznej bajeczki jak najbardziej pasuje.
Bardzo lubie poważne, inteligentne filmy. Lubie też czasem lżejszą rozrywkę. Grunt, żeby dana produkcja stamowila jednolita calość. I tak jest w tym przypadku...rozrywka na najwyższym poziomie. Bez ambicji? Jak sie okazuje nie do konca... Z pozoru prosta bajeczka, nie dla kazdego była zrozumiała ("niejasna fabuła"). Czyli jednak film wymaga minimalnych umiejetnosci myslenia. POLECAM