Tomb Raider, Underworld, Resident Evil 1,2, czyli gnioty do potęgi. Jeśli chodzi o Aeon Flux to nie liczę na nadzwyczajnie ambitny film, ale może wreszcie doczekamy się jakiegoś naprawdę mocnego filmu z kobietą - Hero; nie licząc świetnego Kill Bill to nie powstało chyba już nic dobrego
z tego tematu ( podobał mi się jeszcze stary zakręcony film Tank Girl). Charlize Theron to świetna aktorka i chyba wiedziała co robi biorąc tą rolę; chociaż myślałem w taki sam sposób o Halle Berry i niestety powstał beznadziejny film Catwoman, a Berry od momentu dostania oskara (trochę naciąganego, chyba jedyna jej naprawdę bardzo dobra rola) nie potrafi udowodnić że jest dobrą aktorką (może nie jest) w przeciwienstwie do Charlize która prowadzi sie drogą po następną statuetkę oskara (North Country) i jest lepszą aktorką od Berry, Jovovich czy Jolie (podobny przypadek co Berry); oczywiście oskary to żaden wyznacznik, a dobra passa Theron nie daje pewności na to że Aeon Flux będzie dobrą produkcją, a tak poza tym to serial jest wyśmienity (stwierdzam po obejrzeniu kilkunastu odcinków) i mam nadzieję że w filmie nie zostanie zatracony jego klimat, ciekawe jak będzie prezentował sie pod wzgledem audiowizualnym; drogą do sukcesu będzie szczegółowo dopracowany scenariusz bo bez tego powstanie (powstał) następny "dziurawy" film nastawiony tylko na męczącą akcję przerywaną głupimi dialogami. Nie spodziewam się drugiego Kill Billa ( bo to nawet inne podejście do tematu), ale filmu zdecydowanie lepszego od wyżej wymienionych tytułów.