Angielski, stonowany klimat, wygaszone emocje a mimo to trzyma napięcie bez pościgów i
strzelanin. Świetnie odróżnia się od amerykańskiej popeliny.
Główny wątek jest mocno niedomówiony od początku filmu. Warto więc go nieco rozjaśnić.
Analityk i jego szef odkrywają fakt istnienia tajnych więzień amerykańskich i wnioskują że
premier Wielkiej Brytanii musiał o tym wiedzieć. Mimo to nie poinformował o tym służb
specjalnych. Dlaczego? Jakie są konsekwencje? Co może spowodować ta wiedza? Jak
przystaje do wizerunku demokratycznego kraju?... Polecam.