PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1045}

Łowca jeleni

The Deer Hunter
1978
8,1 133 tys. ocen
8,1 10 1 132667
8,4 61 krytyków
Łowca jeleni
powrót do forum filmu Łowca jeleni

Arcydzieło

ocenił(a) film na 10

Za film zabrałem się przede wszystkim ze względu na udział mego ulubionego aktora czyli Roberta De Niro. Odpalając to dzieło sądziłem, że ujrzę brutalne oblicze wojny, pełną wybuchów i krwawych starć rzeźnię wyniszczającą bohaterów. Jednak "The deer hunter" to coś znacznie głębszego - Michael Cimino stworzył prawdziwe arcydzieło opierające się na doskonale zarysowanych bohaterach, na których wojna odbiła swe piętno. Zacznę od obalenia argumentu najczęściej podawanego przez wrogów tej produkcji - przez pierwszą godzinę nic się nie dzieje. Oczywiście na pewien sposób się z tym zgadzam. Początkowo zostajemy zapoznani z bohaterami, poznajemy ich życie codzienne, widzimy jak wspólnie szczęśliwie bawią się na weselu jednego z nich i żartują z czego popadnie. Sceny te pozornie nic nie wnoszą, ale uważny widz zrozumie czemu służą - pomijając już fakt przedstawienia kontrastu pomiędzy brutalnymi strzelaninami, a spokojnym życiem to początek filmu pozwala nam zapoznać się z cechami charakteru bohaterów, które w drugiej połowie ulegają sporej przemianie. Omówmy też symbolikę tego filmu. Pomijając już wędrówkę wewnątrz ludzkiego umysłu "Łowca jeleni" oferuje nam masę barwnych metafor i symboli, dzięki którym pozornie nieznaczne sceny okazują się pełnić kluczową rolę. Przykładowo fragmenty polowań oraz gra w ruletkę są przenośnym ukazaniem trwałego śladu pozostawionego przez wojnę. w tym pierwszym wypadku grany przez De Niro Michael mówi: "Jelenia należy zabić jedną kulą". - odnosi się to również do ludzi i wojny, mówi o tym, że nie należy się znęcać i pastwić nad innymi. Gry w ruletkę są natomiast niczym innym jak dosłownie bitwą - nigdy nie wiesz czy dostaniesz kulkę, nigdy nie wiesz, czy wytrzymasz to psychicznie, ale nagroda za zwycięstwo bardzo kusi. Aktorstwo to po prostu klasa światowa. Reżyser wycisnął z aktorów maksimum ich możliwości. Robert De Niro po raz kolejny udowodnił swą wirtuozerię, John Savage zagrał prawdopodobnie rolę życia, John Cazale godnie zakończył swą karierą, a Meryl Streep po raz pierwszy odegrała ważną rolę. Jednak całe show kradnie doskonały Christopher Walken, który w ostatniej scenie gry w ruletkę pokazuje pełnie swojego kunsztu aktorskiego.