Jeden z największych filmów w historii kina, moim skromnym zdaniem. Nie sposób go porównywać to "Czasu apokalipsy", jak kilka osób przede mną próbowało, bo wbrew pozorom jego tematyka jest zupełnie inna. "Czas apokalipsy" to film o wojnie jako takiej, o chaosie, zniszczeniu, o pokładach zła które mogą tkwić w każdym z nas. Tymczasem "Łowca jeleni" mówi o zwykłych ludziach, o ich postawach w ekstremalnych sytuacjach, i o tym jak wojna zmienia ludzi. O tym, że dla tych co tam byli nie ma juz powrotu do normalnego życia. Za każdym razem śmierć Nicka jest dla mnie wstrząsem. Ale to Michael musidale żyć z tym, co oni wszyscy przeszli.