Film Cimino wywołał gwałtowne spory, głównie ze względu na brutalne sceny ruletki i przedstawianie bojowników wietnamskich jako bestialskich okrutników. Na festiwalu filmowym w Berlinie Zachodnim w 1979 roku delegacja sowiecka wraz z "zaprzyjaźnionymi" krajami opuszcza imprezę na znak protestu. Filmowi dostaje się też w samych Stanach. Jane Fonda , odbierająca Oskara za rolę w "Powrocie do domu" (również o Wietnamie), oskarża Cimino o nakręcenie "rasistowskiego, pro-rządowego filmu". "Łowca Jeleni" staje się obiektem dzikiej nagonki, nie ze strony państw zachodnich (jak głosiła powielana w Polsce obiegowa opinia), ale głównie ze strony środowisk lewicowych. Niechybnie przysporzyło mu to wielu widzów w kinach. Afera taka nie powinna jednak przesłaniać faktu, iż "Łowca Jeleni" jest po prostu zrealizowanym z twórczą pasją, bardzo sugestywnym obrazem o niszczącym wpływie wojny na człowieka. Sceny wojenne zajmują zresztą tylko 1/3 czasu projekcji, pozostałe 2 godziny rozgrywają się w scenerii amerykańskiej, gdzie w tonację dramatyczną przechodzi jedynie polowanie na jelenie na pobliskich wzgórzach.
"Łowca Jeleni" to bardzo emocjonalne kino i wielkie antywojenne przesłanie. Wyraz oczu tytułowego jelenia, gdy de Niro mierzy do niego ze sztucera, trudno Wam będzie zapomnieć.