Beznadziejna realizacja i reżyseria. Ale wszystko przebija gra aktorska. Te gwiazdki serialowe zagrały tragikomicznie. Zenek z zakładu pogrzebowego jest od dziś moim ulubionym bohaterem filmowym ; ) Scena, w której upija się rozmawiając z Markiem może kandydować do miana najgorzej zagranej sceny w historii polskiego kina.
zgadzam sie. film wrecz dramatycznie zly. potwornie zle podlozona muzyka, idiotyczne wstawki czarno-biale (moja ulubiona to scena z umierajaca staruszka), fatalny scenariusz. az przykro.
Mam propozycję. Zrób lepszy film. Lepiej go wyreżyseruj i napisz lepsze dialogi. Jak mawiał jeden z prezydentów USA: "Krytykować może każdy głupiec. I wielu z nich to właśnie robi". Wiesz czego, Ci życzy? Odrobiny samokrytycyzmu. Bo fakt, że jesteś weryfikatorem, nie robi z ciebie, ani krytyka filmowego, ani filmoznawcy. I dodam jeszcze, że nawet "Gulczas" Gruzy jest mniej żałosny od Ciebie. Na pocieszenie dodam, że "Yyyyrka" jeszcze nie przebiłeś, ale chyba chcesz to zrobić.
: ) Ja drogi panie nie pozuję na krytyka, czy wielkiego filmowego znawcę. Przyznaję, że moja wiedza na ten temat jest bardzo ograniczona. Zajmuje się tym bowiem jedynie dla przyjemności, a filmy oglądam, kiedy mam ochotę i czas. Filmu więc nie zrobię. Nie tylko lepszego, ale nawet żadnego. Tak samo jak nie zdobędę złotego modelu na olimpiadzie i nie będę pilotować odrzutowca. Jeśli natomiast otrzymam wyzwanie z dziedziny, którą zajmuję się na codzień, to je z chęcią podejmę. Twórcy tego dzieła, są jednak jak sądzę zawodowymi filmowcami. Dziękuję za krytykę. Chociaż jest ona zupełnie nietrafiona, to jednak przyjmę to z pokorą. Dziwie się jednak, że wysuwa pan tu argumenty ad personam. Jeżeli pan uważa, że napisałem coś nietrafnego, to proszę powiedzieć w którym miejscu. Szkoda, że się pan nie podpisał, ale rozumiem, że się pan powyższego tekstu wstydzi. Pozdrawiam serdecznie i życzę na przyszłość więcej odwagi.
Śmierdzi amatorszczyzną na kilometr! Wszystko na poziomie pełzającym - począwszy od gry aktorskiej aż po muzykę. Można by ten filmik wkomponować w jeden z odcinków "Kryminalnych" czy tym podobnych serialików, ale tworzenie z tego pełnometrażowego filmu jest porywaniem się z motyką na słońce. Na pocieszenie daję 2 - ale to tylko za ciekawą tematykę.
Muszę się z Wami zgodzić, film jest bardzo kiepski, właściwie przypominał mi kolejny odcinek W-11. Gra aktorów to jest porażka, najbardziej utkwiła mi gra dyrektora szpitala - żenada, ale Adamczyk wcale nie był lepszy.
3/10