..a to i tak dobrze zwróciwszy uwagę na to że było tam za dużo pierdół i dziwnych niedociągnięć. bo swoją drogą jak jakiś jeden pionek z urazem psychicznym mógł wybić wszystkich wyszkolonych agentów FBI, łącznie z Harrisem na czele, jak mógł przewidzieć że Slater dotknie tego radyjka i zostanie zamrożony ciekłym azotem w pięć sekund i jeszcze sie rozwali na podłodzie ( bez jaj ) a na dodatek czemu nie zabrali broni temu zabitemu co majstrował przy kurku?! Najbardziej jednak zdziwiło mnie zachowanie Gabe'a pod koniec filmu, na siłe chyba już żeby kto pomyślał że to on jest mordercą...ech..ale mimo tego film nawet spoko się oglądało :)