PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=8673}

Ściana

Pink Floyd: The Wall
1982
8,1 53 tys. ocen
8,1 10 1 53175
7,3 26 krytyków
Ściana
powrót do forum filmu Ściana

Najgorsza, komercyjna płyta floydów.
Jak floydzi to tylko debiut, umma i dark side(ewentualnie animals)

użytkownik usunięty
pi73r

niby o gustach się nie dyskutuje ale, The Wall to obok The Division bell i DSOTM najlepsza płyta.

ocenił(a) film na 1
pi73r

Zgadzam się. Nie lubię pink floyd , a szczególnie wall i animals. Wedlug mnie tylko dark side byl dobry.

ocenił(a) film na 10
AbacabPierwszy

To po co tu wlazłes skoro nie lubisz Pink Floyd??Beznadziejne takie posty.

ocenił(a) film na 9
sanbelt

Czy to nie tak, że każdy ma prawo wyrazić swoje zdanie, niezależnie od teko, czy jest pozytywne czy negatywne?
Ja osobiście bardzo lubię Floydów, album "The Wall" chyba najbardziej. Chociaż szczerze powiedziawszy to chyba nie mam specjalnie wyboru, wychowałam się na tym ;)

ocenił(a) film na 10
_Sophie_

Witam.Skoro jak piszesz "kazdy ma prawo wyrazic swoje zdanie "to ja własnie tak zrobilem.Pozdrawiam.Przeczytaj jeszcze raz post AbacabaPierwszego.

sanbelt

twój nie lepszy ~~
wall to takie ''floydowe pitolenie'', nie mające nic wspólnego ani z prog rockiem, ani z psychodelicznym graniem, ani też z artyzmem

ocenił(a) film na 1
pi73r

Dzięki pi73r. A tak w ogóle o co chodzi w tym filmie. Do momentu kiedy stworzył mur wszystko zrozumiałem ,ale potem już nic. O co chodzi z tymi nazistami może dokładniej zapytam.

ocenił(a) film na 10
AbacabPierwszy

Przecież to proste jest. Po stworzeniu muru całkowicie się odgrodził od świata zewnętrznego. Wpadł w apatię pewnego rodzaju szaleństwo. Następnie po zaaplikowaniu narkotyku (comfortably numb) odzyskuje prtzytomność i wpada w szał. Niszczy w sobie wszelkie słabości. Stąd metafora nazizmu - siły, destrukcji zwwlczaniu wszelkiego rodzaju rzeczy uznanych przez system (w tym odczuciu przez Pinka) za słabe, niepotrzebne, gorszej wartości. Bohater po prostu wyparł piękne uczucia tylko i wyłącznie po to by więcej nie cierpieć. Potem nadchodzi moment otrzeźwienia. Narkotyk przestaje działać i Pink zaczyna sam sobie stawiać pytanie: Czy warto się za ów murem chować? Czy naprawdę należy zgnoić wszystkie pozytywne odczucia? W wyniku ów przemyśleń dochodzi do wniosku że pora wrócić i niszczy mur... Jednakże jak śpiewa Waters po zniszczeniu muru zaraz człowiek buduje następny i tak w nieskończoność...

ocenił(a) film na 1
pawwol15

Eee....dzięki. A więc suma podstaw jest równa kwadratowi obu ramion.

AbacabPierwszy

Za mądre słowa?

ocenił(a) film na 9
AbacabPierwszy

U mnie Floydzi są na samej górze muzycznej piramidy , i powiem tak :
dark side jest według mnie przereklamowany ... dobra płyta której nie poświęcam zbyt wiele uwagi może jedynie utwór Time ma u mnie lepsze noty ... za to Wall i Animals to czołówka ... kiedyś Dogsi wyznaczali mi czas na wszystko ... prysznic jednych dogsów , dojście żółtym szlakiem 3 dogsów itd ... fenomenalny utwór ... trzeba się zagłębiać nie wszystko wpada w ucho jak disco polo ... i mam nadzieje że ona dla mnie nigdy nie zatańczy ... pzdr dla fanów Pink Floyd (szukam utworu seabirds w pełnej wersji nie filmowej ... nawet onfo czy taka wersja istnieje )

ocenił(a) film na 1
norbi888

Moon jest bardzo dobrym albumem ,ale nie moim najlepszym. Ten tytuł przypada innemu zespołowi.

norbi888

Oj i tu problem,albowiem taka wersja jeśli istnieje to gdzieś głęboko w archiwach jakichś i jakoś nie wyszła na światło dzienne niestety...Sam na nią czekam z utęsknieniem.

ocenił(a) film na 9
JUZEF_3

to proponuje kontakt w razie gdybym ja znalazł odezwe sie tutaj i prosze o to samo :) pisałem do watersa ale nie odpisał heheh...a w sieprniu w wawie nie było jak pogadac :) dziwne bo to swietny kawałek...a rozumiem ze jezeli został uzyty do filmu to jest takze pełna wersja :)

norbi888

Tylko ciekawe czy kiedykolwiek ujrzy światło dzienne... :/

ocenił(a) film na 9
JUZEF_3

co jakis czas znajduje nowe utwory floydów nowe po takim wzgledem ze jak juz mysle ze mam wszystko to zanjduj esie jakis utwór ktorego nie mam...wczoraj znalazłem utwór o ktory sie sprzeczaja ze to nie pink floyd...ale znalazłem dowód ze jednak to PF...a mianowicie utwór "the journey" z 1969r zagrany tylko raz i nigdy wiecej :) zagrany na jakims koncercie pokazowym czy cos...zamieszczony na pierwszej płycie zestawienia from underground to the moon...tytułowany takze Portrait of Jaacov Agam...o i tak co jakis czas znajduje takie perełki jako fanatyk floydów wiec szczerze wierze ze kiedys znajde seabirds :) pzdr

norbi888

Ej!!! to ja jestem fanatykiem i wyznawcą :P z zaświatów pozdrawiał mnie Syd Barrett poprzez mojego ojca,z którym gadałem przez rozregulowany telewizor jak szałwię jarałem ;P (jeśli chodzi o to z pozdrowieniem to prawda.słyszałem to z telewizora.poważnie.ojciec mój zmarły-również muzyk mówił,że Barett mnie pozdrawia(!!!) do dzisiaj jestem w szoku i nic już nie biorę... (!!!)

ocenił(a) film na 9
JUZEF_3

heh :) a własnie miałem zarzucic fungi i pochodzic po sniegu ale za zimno...szukaj seabirds i dawaj cyne :) gdzies to jest

norbi888

a co do tego utworu to chyba jakiś kawałek z ich próby.powaga.miałem kiedyś parę płyt z ich prób ściągniętych z odmętów internetu.nigdy nie było tego jeszcze na you tube.ściągały się ze 2 dni z jakichś do dziś mi nie wiadomych stron(byłem na duużym haju.hehe).miałem podwójny album z samymi eksperymentami syntezatorowymi z prób.rocznika nie pamiętam.wchooj kawałków tam było.szkoda,że mi się tamten komp zyebau.ale w sumie to byly same bzyki,trzaski,pierdy i warkoty.

ocenił(a) film na 9
JUZEF_3

to jest kawałek zawarty na płycie :) fajny secik chciałbym go miec :) a tu okładeczka ze srodka i wyjasnienie skad kawałek http://www.hokafloyd.com/CDHOKA/from_the_underground_to_the_moon/sleeve2.jpg

ocenił(a) film na 10
pi73r

Ummagumma nie dla wszystkich , tylko dla zatwardziałych fanów Floydów.

ocenił(a) film na 9
TheAmazingPudding

Będąc zatwardziałym fanem Floydów, nigdy nie dotrwałem do końca studyjnego albumu Ummagumma za jednym posiedzeniem. Chryste to jest najbardziej irytująco eksperymentalna muzyka z jaką miałem do czynienia. Tak prawdę mówiąc nawet członkowie Floydów nie traktują tego albumu poważnie i wręcz się wstydzą, że coś takiego nagrali.

ocenił(a) film na 9
pi73r

Ty, w ogóle, słyszałeś tę płytę? To arcydzieło porównywalne tylko, z wymienioną przez Ciebie, "Ciemną stroną...", "Atom Heart Mother", "Wish you...", "Ummagummą" i (nawet) "Animals". Film Parkera to absolutne, filmowo-muzyczne arcydzieło, które mnie rozwala.
Może obejrzyj ten film, bo chyba go nie widziałeś, albo jak go oglądałeś, to miałeś gorączkę i nic nie kumasz... :D :D
Jak się jest chorym albo pijanym, to ogląda się komedyjki, a nie takie filmy...

polliter

a czy ja cokolwiek pisałem o tym filmie? Piszę o płycie, która jest chujowa i każdy fan king crimson ma obowiązek stwierdzić, że jest chujowa. Zmień avatar

ocenił(a) film na 9
pi73r

Znam swoje obowiązki i jako fan Crimsonów, stwierdzam, że "The Wall" jest kapitalną płytą. :D
Dlaczego na forum filmowym piszesz o płycie, a nie o filmie?
Chętnie bym sobie z Tobą pogadał o niuansach płyt Floydów i zespołu Frippa, ale długo byśmy nie pogadali, bo szybko by nas stąd wy...bali. :) :) :)

ocenił(a) film na 10
pi73r

Również nam swoje obowiązki. KOcham King Crimson, Uwqielbiam Liquid Tension experyment, lubię Yes, genesis, DT, Tool i...?? Kocham Floydów. To też jest rock progresywny. Ale progresywny nie oznacza non stop zmienianie metrum czy granie trytonów, kwin zwiększonych, sekund małych czy akordów sekstowych. i Powiedz że The Trial nie jest utworem progresywnym. Połączenie rocka i opery (tak Bohemian Rhapsody jest utworem progresywnym ;)

ocenił(a) film na 10
pi73r

"Final cut"...

ocenił(a) film na 9
Artur_Raven

Jak to ktoś powiedział. "najlepsza płyta Watersa, najgorsza płyta Pink Floyd" i jest w tym trochę racji...

polliter

A faktycznie, coś w tym jest. Ale gdyby mówić o filmie, to ten film jest "najlepszym filmem z Pink Floyd" ;)

ocenił(a) film na 1
zaraz_wracam

Bo jedynym.

ocenił(a) film na 9
AbacabPierwszy

Jest jeszcze krótki "Final Cut" i "Pompeje"

ocenił(a) film na 10
polliter

Biorąc pod uwagę to co ponoć powiedział Waters a mianowicie, że gdyby nagrał te płytę z innymi muzykami efekt byłby ten sam, bo nazwiska współpracowników nie miały już znaczenia to można by stwierdzić, że to bardzo trafne słowa. Po prostu Waters pozwolił jeszcze nazwać te muzykę, muzyką Pink Floyd. W każdym razie płyta to kawał świetnej roboty, dobrze opowiedziana historia! Moim skromnym zdaniem bez Gilmoura, Masona i Wrighta nie byłaby taka sama, ale w końcu co ja się tam będę kłócić z Watersem :)

ocenił(a) film na 9
polliter

i znowu jak final cut lepszy od the wall ehh szkoda gadać

ocenił(a) film na 1
pi73r

Posłuchałem trochę ich albumów i uważam DSOTM , Division Bell i Meddle za najlepsze ich albumy. Inne albumy to po prostu nuda jak Wish you were here albo tragiczne i głupie jak the wall. Jedynie ummagumma nie słuchałem , więc nie mogę oceniać.

ocenił(a) film na 7
AbacabPierwszy

The Animals jest wspaniałym albumem. Taka np. końcowa solówka z Sheep jest genialna.

ocenił(a) film na 1
Kamileki

Możliwe , ale dla mnie zbyt agresywny. Pewnie mnie wyśmiejesz , ale powinieneś to uszanować..

ocenił(a) film na 7
AbacabPierwszy

Czemu mam Cię wyśmiać :) To fakt, że nie jest tak klimatyczny i nowatorski jak Meddle czy DSOTM ale moim zdaniem jest to niedoceniany album.

ocenił(a) film na 1
Kamileki

Wiesz niektórzy tutaj jak powiedziali , że nie lubie the wall chcieli mnie zabić. Animalsy są np. lepsze od the wall i final cut.

ocenił(a) film na 1
Kamileki

Pink floyd to twój ulubiony zespół?

ocenił(a) film na 7
AbacabPierwszy

Ciężko powiedzieć.

ocenił(a) film na 1
Kamileki

A inne zespoły? Moim głównie Queen.

ocenił(a) film na 7
AbacabPierwszy

Ciekawa sprawa bo moim właśnie też:) Zapytałeś o ulubiony, a nie najlepszy dlatego nie mogłem jednoznacznie odpowiedzieć, bo mam spory sentyment do Freddiego i jego bandy.

ocenił(a) film na 1
Kamileki

Właśnie ponownie słucham ich płyt od nowa. Kiedy to pisze słuch some day one day z albumu queen II

ocenił(a) film na 1
AbacabPierwszy

A tak przy okazji nie znasz albumów jak the wall , czyli opowiadających jakąś historie.

ocenił(a) film na 9
AbacabPierwszy

Pełno jest takich płyt (concept albumów). Posłuchaj sobie wczesnego Genesis "The Lamb Lies Down on Broadway

ocenił(a) film na 1
polliter

Akurat ten znam , ale powiec mógłbyś mi napisać para PROSZĘ. Ale nie grunge ani pank , dobrze.

ocenił(a) film na 9
AbacabPierwszy

"1.Outside" David Bowie, "Operation: Mindcrime" Queensryche, "Metropolis Pt.2: Scenes from a memory" Dream Theater. Nie wspomnę o "Sierżancie Pieprzu" The Beatles, "Ciemnej stronie..." Floydów, "Pros and cons of hitch-hiking" Watersa. :)
To takie, które pierwsze mi przyszły do glowy...

ocenił(a) film na 1
polliter

Sierżanta słuchałem. Dzięki , ale napewno nie tkne żadnego albume tego
Głupiego Watersa. The Wall było okropne , a to dopiero.

ocenił(a) film na 9
AbacabPierwszy

Kwestia gustu, ja tam lubię, jak on smędzi. :)
Polecam pozostałe wymienione. Milego słuchania.

ocenił(a) film na 1
polliter

Dobrze