Przede wszystkim ciesze się, że nie dałam się zmylić zwiastunowi - że będzie to kolejny thriller
typu: Ty mnie goń, ja uciekam, uciekając będę
robił głupie rzeczy, na końcu prawdopodobnie umrę.
Dobre ujęcia, sceneria, aktorstwo niezłe. Jest klimat, napięcie.
A muzyka? dla mnie mistrzowska :)
Wyrafinowany, sprytny nie był, niektóre zachowania mogły budzić lekki niedosyt, ale było ich na
prawdę niewiele.
-Tutaj następuje część, której nie czytaj, jeśli nie oglądałeś-
pytania, odpowiedzi, niepewności:
1) Max prześladował naszą 2tygodniową parkę bo:
a) faktycznie podpadli im w barze
b) jest to większe przedsięwzięcie, fałszywa strona internetowa, mająca na celu zwabienie ludzi.
Odp: 1b)
"Max: Know what
you're thinking!
"It looked a lot better
on the website!"
That took me ages!
You know how hard it was
to find a place like this?"
Max mówił, że sam to wszystko robił, drzewo, alarm w samochodzie, ciuchy, ale poważnie?
Dałby radę wszystko sam zaaranżować? Tego nie jestem pewna, wydaje mi się jednak, że ktoś
mu pomagał.
2) Cel zabawy, pytanie odnoszące się do odp 1b.:
a) Max'a bawiły reakcje ludzi w takiej sytuacji, wystawiał ich na próbę.
b) Coś bardziej mrocznego. (zawierający pkt a + ekstra bonus)
Ad pkt a)
Lucy odnajduje 'hotel', wokół pewno rozbitych, zepsutych samochodów. Pytanie, co to było:
- 'wysypisko' samochodów powypadkowych.
- kolekcja, trofea po ofiarach gry.
Wydaj mi się, że wysypisko. Niby znaki do hotelu były, tutaj nie ma nic dziwnego, sam mógł je
zrobić. Zostawiamy tą myśl. Zakładając, że było to wysypisko, ktoś tam jeździł, w takim razie nikt z
mieszkańców by tego nie zauważył?
W intro do filmu, są migawki, sceny, z obracającego się samochodu (w trakcie wypadku), nie
wiem czy to coś sugeruje, coś znaczy, może nawet nikt tego nie zauważył.
Ad pkt b)
- Zabijał ludzi? Psychopata, człowiek chory.
3) Śmierć Toma była:
a) Przypadkowa
b) Celowa
Zależy od pytania 2. Max nie zabił Toma w bójce, ba, przez cały czas miał możliwość zabicia
obydwojga, nie zrobił tego, chciał się jeszcze pobawić. Zasadniczym pytaniem jest, czy po
zabawie miał zamiar to zrobić? Tom miał w bagażniku dołączoną 'rurkę' do oddychania. Max był
lekko zaskoczony sceną z Lucy i bagażnikiem. Może stracił kontrolę nad grą?
Ostatnia scena: Nie mam pomysłu, ktoś ma?
Jak to był zaskoczony? A niby kto umieścił Toma w bagażniku jak nie on? Przecież to wszystko sprawka Maxa, który był psycholem. Nie chciał zabić Toma w bójce, bo jego chora zabawa zbyt szybko by się skończyła. Oczywiście te samochody koło hotelu nie znalazły się tam przypadkowo, sądzę, że - jak to ująłeś - to trofea Maxa, auta jego wcześniejszych ofiar. Założył stronkę internetową, potem umawiał się z klientami w pobliżu - że niby zjawi się ktoś, kto wskaże im drogę - i zaczynała się jego gra - zabawa w kotka i myszkę.
Pewnie, że on umieścił. Nie czytałeś uważnie, chodzi mi o to, czy jego śmierć w bagażniku była celowa, czy też przypadkowa. Wydaje mi się, że jeszcze wtedy nie chciał go zabić, stąd jego zdziwienie (że umarł akurat w tym momencie gry) - to było zdziwienie, zakończone delikatnym uśmiechem, jakby myślał: "umarł, teraz? hmm to nie był Twój czas, ale jak już musiałeś umrzeć teraz, to zrobimy tak..."
Jak mogła być przypadkowa? Przecież wsadził kolesiowi do gęby wężyk połączony z rurą wydechową, aby zaczadził się spalinami. Niby po co podrzucił wcześniej kanister z benzyną? Wiedział, że dziewczyna będzie uciekać, a gdy ją ścigał, nieustannie pokrzykiwał, aby jeszcze dodała gazu. Doprawdy nie rozumiem, jak możesz sądzić, że śmierć Toma była "przypadkowa", a Max był zdziwiony.
Mnie zastanawiają jeszcze te rany i krew na twarzy Lucy pod koniec filmu. Nie było przecież sceny w której walczyłaby z Maxem.
Toma musieli porządne skrzywdzić i upokorzyć w tym pubie - wyraźnie wstydził się przyznać do tego co tam zrobił/zrobiono jemu.
Ostatnia scena - wielka niewiadoma. Dla mnie wyglądało to jakby przejechała tuż obok niego albo jakby faceta wcale nie było na tej drodze - może to już było tylko jej urojenie?
Do tego przejeżdżający kolesie z gołymi tyłkami a potem śmierć z rurą w ustach no nie wiem nie wiem...
I co z napisem na ścianie toalety?