Amerykanie nie są za bystrzy podobno 1/3 Amerykanów ma problem z wymienieniem krajów z nimi sąsiadujących a co dopiero oczekiwać od nich jeśli wezmą się za film o Polakach.Ten film to piękny przykład jak wyglądamy w oczach przeciętnego zjadacze hamburgera max'a i coli light.Ja rozumiem że każdy ma wady i nie przecze że tak może wyglądać nie jedna rodzina z Jackowa czy innego Greenpointa ale na Boga wychodzi na to że każda Polka lubi ogóry dosłownie i w przenośni a potem do kościółka na msze i tak w kółko.Podejrzewam że to nie pierwszy taki film i nie ostatni na nasz temat o takim wydzwięku.W jakimś filmie padło juz kiedyś gdy Amerykanin oświadczył że ma zamiar wziąć ślub z Polką bądz osobą pochodzenia polskiego to jego matka to skwitowała że chodziła kiedyś z Polką do klasy która myślała że łaciate(bądz czarne już nie pamiętam) krowy dają kakao zamiast mleka.Faktem jest że do USA w XIXw. i pożniej wyjeżdzali przeważnie ludzie z wsi za praca, lepszą przyszłościa w wynkiu zawirowań powstańczych i nie można było się odnich spodziewać jakiś rozległych horyzontów ale to było ponad 100 lat temu i nie można zamomnieć że ci ludzie budowali cała tą Ameryczke w raz z murzynami azjatami itp. bo nie chyba potomkowie angielskich i spółki uciekinierów z Europy których ręce nie skalane są cięzką pracą.Z resztą czego się spodziewas po ludziach którym jeśli zabraknie mc'shitów i mikrofalówek to poumierają z głodu choć to może troszke potrwać przy ich tłuszy.Pozdrowienia Dla wszystkich Polaków w USA i rozsądnych Amerykańców