Bardzo chcialam film zobaczyc,bo zwiazstun wrecz wbil mnie w fotel. Co prawda Sandry Bullock nie lubie, ale nad wyraz kuszace wydawaly mnie sie 2 godziny z Ryanem Goslingiem na ekranie.
Niestety, ni moge powiedziec,ze film mnie zachwycil. 2 glownie bohaterowie - mordercy sa znakomici. Jednak Bullock jest fatalna aktorka i zupelnie nie rozumiem zachwytow Amerykanow nad jej gra. Ben Chaplin tez baaardzo nijaki.
Ogolnie film mozna zobaczyc, choc na pewno nie wplynie on na zycie widza i szbko sie o nim zapomni.