Od razu widać że aktorzy się postarzeli zupełnie jak Samy Naceri z TAXI 4,Sean Patrick Flanery jakiś taki zmęczony na twarzy. Jak to zwykle bywa z drugimi częściami nie wychodzą autorom najlepiej, film trzyma klimat ale czegoś w nim wyraźnie brakuje, już tak nie przyciąga i nie rozbawia. Willem Dafoe też tutaj zagrał a nie podaliście go w obsadzie. David Della Rocco był świetny w pierwszej części, świetna scena z kotem dziewczyny hahaha
Pozdrawiam