Święci z Bostonu II - Dzień Wszystkich Świętych

The Boondock Saints II: All Saints Day
2009
6,8 42 tys. ocen
6,8 10 1 41541
4,9 8 krytyków
Święci z Bostonu II - Dzień Wszystkich Świętych
powrót do forum filmu Święci z Bostonu II - Dzień Wszystkich Świętych

Zastanawiam się jak tak można spierniczyć film !? Częśc pierwsza była rewelacyjna pod
każdym względem. Kapitalna gra aktorska , rewelacyjny scenariusz i napięcie sięgające
zenitu. Tutaj nie było nic ... od pierwszej akcji gdy widzimy że obaj bracia wyruszają z Irlandii
do boju .. wszystko jest niedopracowane i płytkie ... aż żal patrzeć. Gra aktorska tylko w
paru momentach sprawiła że z wrażenia podniosłem brwi , a więszkości tylko się nudziłem
albo siedziałem z niedowierzaniem kręcąc głową i myśląc ... jak można to tak schrzanić !
Końcowa w której widzimy siedzącego Defoe również rozczarowuje ... z tego względu że
wcześniej grał ekscentrycznego geja a teraz wyluzowanego na pierwszy rzut oka hetero ...
i jeszcze beznadziejna zapowiedź kontynuacji cyklu ... a powinno się zostać przy orginale i
nie robić nic więcej. Moja ocena subiektywna mimo wszystko .... bo pomijając cała mase
niedociągnieć to stawiam 5/10 za dobre chęci .... szkoda że nie wyszło !

ocenił(a) film na 6
Adash

zgadzam się. nie wiem jak można było tak schrzanić ten film mając na to 10
lat czasu? jedynka jest na prawde rewelacyjna,jeden z moich ulubionych
filmów. ale zadziwa mnie "odwaga" reżysera,ja bym nigdy nie odważyla się
puscic w swiat tak kiepskiej kontynuacji. nie podoba mi się wątek Pani
detektyw. w ogole tam nie pasuje. no i co się stało z twarzą Flanery'ego?
oglądajac trailer nie wierzyłam że to on. mam nadzieje,że trojki nie
bedzie. nie chce sobie psuć dalej nerwów.rownież uważam że 5 to dobra
ocena. u mnie raczej z sentymentu do swietnej historii wyznaczania kary
przez braci.pozdrawiam

mizi128

Zgadzam się z Tobą. Część pierwsza była niesamowita, oglądałem kilkakrotnie i zrobiła na mnie piorunujące wrażenie. Również uważam go za jeden lepszych filmów jakie w życiu widziałem.

Co do Twojej uwagi odnośnie pani detektyw ... to sądzę że reżyser jej osobą chciał wnieść odrobinę świeżości nie odbijając od tematu jakim był motyw badającego sprawę detektywa. Niestety pani detektyw w porównaniu z Flanerym jest totalnie sztuczna i nie pasuje do całego "show" jaki poprzednio tworzył w/w przedstawiciel prawa.

Część druga całkowicie spaprała mi całkoształt ... no cóż ale starali się , szkoda że efekt średni.

ocenił(a) film na 6
Adash

Pani detektyw, próbuje wyglądem zamazać różnice w charyzmie, która była
główną cechą Defoe - Benz jest sztuczna i mało wiarygodna. W każdej
scenie, reżyser wciskał nam przed oczy jej sexapil, ktory był mocno
eksponowany, a po paru scenach stawał się nudny.
Poza tym Święci już nie zachowują się jak wcześniej. Nie działają dla
zasad, a w obronie swojego wizerunku...

ocenił(a) film na 6
jam_ci_to

trafna wypowiedź.popieram.na domiar zlego brakuje tam tylko romansu z Panią
detektyw

ocenił(a) film na 7
mizi128

Fakt pierwsza część byłą arcydziełem, ale myślę, że troszkę przesadzacie wiadomo do pierwszej części mu daleko, ale żeby aż tak całkowicie był schrzaniony to nie uważam :)