Część pierwsza ustawiła poprzeczkę bardzo wysoko, no i z przykrością muszę stwierdzić że twórcy "na siłę" próbowali nawiązać do jedynki, kopiować pomysły - co im w ogóle nie wyszło. Film niepotrzebnie rozciągnięty, Moja ocena to 4 i ani punktu więcej. Jedynka w dalszym ciągu pozostaje jednym z najlepszych filmów.
absolutnie się zgadzam, całkowicie schrzanili ten film, wymuszone żarty, kiepska gra aktorska!!! 4/10 nie więcej!!!
Oczywiście część pierwsza ustawiła wysoko poprzeczkę, ale pokaż mi sequel który jest lepszy od części pierwszej. Druga sprawa "twórcy "na siłę" próbowali nawiązać do jedynki, kopiować pomysły ", a do czego mieli nawiązywać do filmu "Ciacho" czy może "Randki w ciemno", musieli nawiązać do jedynki bo fani na to czekali. Dla mnie film ok, godny polecenia, czekałem na niego długo i się nie zawiodłem, jeżeli ktoś myślał, że 2 będzie lepsza od 1 niech nie ogląda.
T2, Obcy, Madmax, to są filmy które są lepsze od częsci pierwszych, a saqueli które dorównują pierwszym częsciom jest mnóstwo: powrót batmana, zabójcza broń, szklana pułapka i wiele innych.
Święci 2, są słabym filmem, piszesz o nawiązaniu do jedynki, pewnie musieli nawiązać, ale przedmówcą chodziło chyba o to, że wiele motywów w tym filmie to jest gorsza kopia scen z jedynki.
Wprowadzili w dwójce wiele nowych postaci, które nie różnią się od tych z jedynki, bezsensu a taka paleta bohaterów daje duże możliwości reżyserowi, a to kupa nie korzysta z tego tylko idzie na łatwizne i klonuje charaktery postaci.
Pani detektyw gorsza wersja Smeckera, zwariowany meksykanin - Rocco.
Totalna głupota, ja czułem się jakbym oglądał beznadziejny remake pierwszej części, z paroma nowymi scenami.
2/10
ja zlapalem jakiegos dola po obejrzeniu filmu... bez emocji, bez fabuly, bez muzyki ktora buduje napiecie i prowadzi akcje... ten film przytlacza po 15-20 minutach ogladania. plusy jakie moge wymienic to jedynie zajebista dziara na plecach "chlopakow" przedstawiajaca Chrystusa, pojawienie sie Rocco w snie i powrot do zrodel (chodzi mi oczywiscie o wyjasnienie skad sie wzial Noah). jesli chodzi o Smeckera to smutne ze pojawia sie na 5 minut i nic nie wnosi swoja rola... ogolnie uwazaam ze Duffy sie zblaznil. o Flannerym nie chce wspominac... zalosna rola. niech idzie na emeryture... bo straszy z ekranu. zal... w jedynce sie "zakochalem" natomiast dwojka odpycha mnie. mialem kupic film na dvd ale dzieki Bogu nie wyrzuce pieniedzy w bloto... trojki zapewne nie dozyjemy... wszak w 2012 koniec swiata a film nagrany bedzie pewnie za kolejne 10 lat... :)
wiesz...plakalem z bolu ogladajac ten film. Czulem dokladnie co ty ale gdzies tam w zakamarkach mojej swiadomosci pojawialy sie takie blyski - ciesz sie, ciesz sie, masz w koncu boondocksow... i jakos dotrwalem do konca. Dalem 8.5/10 bo ten moj zakrecony skrawek swiadomosci dominowal nad logika i realnoscia oceny. Strasznie sie ciesze ze znow zobaczylem Swietych, i chocby miala powstac 3 czesc, i chocby miala byc niczym Rodzina Polanieckich, to i tak daje z gory 8.5 na 10 (o ile ciagle bedzie taka obsada).