Widzę, że wszystkim ten film się podobał. Mi niestety średnio przypadł do gustu :( Widziałem prawie wszystkie filmy mające w tytylue "...żwych trupów", także "28....pożniej" i Resident Evile.
W tym filmie dużo było jakichś takich sztucznych scen. Gra aktorska (szczegolnie chyba) pilota też dość kiepska :(
Film "Noc żywych trupów" z 1968r - 10 lat starszy, a dużo bardziej wciągający (się rozumie moim zdaniem ;) )
Gusta są różne. Ja na przykład uważam ten film zaraz po Nocy za najlepszy jaki powstał. Obydwa są prawie bezbłędne. A co do scen, to jakie wydają ci się sztuczne? Ja powiem od siebie, że scena z motocyklistami nie pasuje do końcówki filmu ale nie razi:) Myślę, iż Emge dobrze poradził sobie w tym filmie, ale to moje zdanie gdyż szczerze mówiąc jego rola jakoś specjalnie mi się spodobała więc ciężko być neutralnym. Trochę był z niego flegmatyczny facet, ale nie wypadł źle.
Mimo wszystko to jeden z najlepszych filmów o "sztywniakach" i basta! :)