Obejrzałem właśnie wersję reżyserską trwającą 2h 19min. Nudy! Beznadziejna muzyka, marne charakteryzacje, zero strachu. Pomysł bardzo dobry, aktorstwo niczego sobie. Szczerze mówiąc bardziej podobał mi się remake...
uuu czyli nie doceniasz autora tego filmu. jesli ktos ogladał duzo czesci z zomiae to doceni ten klimat.
Autora jak najbardziej doceniam, ale nie oceniam tego filmu przez pryzmat George'a Romero.
jak zawsze to kwestia gustu, wiadomo dwie godziny ciągłej akcji to to nie były, ale o to chyba Georgowi nie chodziło, tylko o ukazanie życia bohaterów w takiej sytuacji jaka ich zastała. Pod względem akcji nowy świt jest dla mnie lepszy, bardziej trzymał mnie w napieciu, ale ta część też jest super i wszystkim fanom takich klimatów do polecenia.