świetne dialogi, świetna gra Gajosa ale czy nie czujecie pewnego rodzaju niedosytu po obejrzeniu tego filmu? ja mam takie odczucie, że dziwnie się skończył
Chodziło o to, że zawsze gubił szalik i potem znów miał ciągi. Tym razem niby zapomniał, ale wrócił się , więc pamiętał - film kończy się puentą że jest nadzieja że będzie wreszcie abstynentem. Szalik to tutaj taki symbol, dość istotny.