... Nie przychodzi mi do głowy stosowne porównanie - nie mieliśmy w swojej historii jednej postaci, która potrafiła tak dopiec własnemu narodowi. Pozbawiła wielu górników pracy oraz domów (były własnością likwidowanych przedsiebiorstw), dzieci ustawowego posiłku w szkole, przedłużyła swoją kadencję interwencją zbrojną (Falklandy) zgodnie z zasadą "don’t change horses in the middle of the stream" (tak jak Bush jr.) - zaczynasz rozróbę, patryiotyzm w narodzie wzrasta, masz dugą kadencję na kontynuację.
Popatrzmy sobie w komforcie na ludzkie oblicze cynicznego polityka ale nie zazdrośćmy angolom takiej władzy.
Mógłby o Jaruzelskim powstać film, bo to barwna i kontrowersyjna postać i to bardzo. Puki co o Wałęsie powstaje film.....
kontrowersyjna postać ?
komunista jak komunista moze byc kontrowersyjny zwykły zbrodniarz nawet w wychowaniu nie konsekwentny swoim przekonaniom córeczka wyrosła na burżujkę projektantka mody do niczego nie przydatna społeczeństwu
No tak komunista jak komunista ale nim był, zbrodniarz no ma krew na rękach, a że wychowaniu nie konskwentny no cóż że on komunista a córeczka na burżujkę wyrosła i jest projktantką mody ?
Ciekawe kim by była gdybyśmy do dziś mielimy poprzedni ustrój polityczny ?
Film o Jaruzelskim mógłby być ciekawy gdyby tam się znalazły w nim ciekawe historie z jego życia, jego bardzo szybka kariera w wojsku do dziś budzi podejrzenia i emocje, jego udział w pozbywaniu się żydów zpolski w 68 roku też był nie mały, no i stan wojenny a potem okrągły stół jest tego trochę. Gdyby był dobry scenariusz i ktoś z głową na karku stanął za kamerą to może zrobiłby z tego dobry film.
ale co tam pokazywać jak towarzysz Jaruzelski dozgonnie obiecuje donosić i być prawą ręką Rosyjskich okupantów, jak wydaje polecenia rozprawienia (mordowanie) patriotów polskich, księży
nic dla mnie ciekawego poza tym taki film już jest z tym, że mniej fabularny :D
A mnie chodziłoby o fabularny, no parę szczegółów z życia generała by się znalazło bardzo ciekawych, poza tym i tak wielu rzeczy jeszcze o nim nie wiemy i długo się jeszcze nie dowiemy.
eee tam nad interpretujesz co tu chcesz o nim wiedzieć i po co przede wszystkim Hemmingway który kochał żyć, życie kochał młodzież i był na całym świecie to zwykła powłuczyna ludzka z komuszego ścierwa upleciona gdyby nie Ruskie to byś o nim nawet nie wiedział, że istniał to zwyczajny kapuś, kolaborant który ochoczo sprzeda każdego nic poza tym nie ma
Nieważne, że MT zmniejszyła o kilkanaście procent szalejącą inflację, nieważne, że za jej rządów zwiększyła się liczba osób posiadających własny dom/mieszkanie, nieważne, że ogólnie ludzie zaczęli posiadać "więcej" (choć zgodzę się, że zwiększyła się również różnica między biednymi, a bogatymi).
Długo bym mogła jeszcze wymieniać....
Pewnie, były znaczące negatywy - choćby wzrost bezrobocia. Jednak sumując wszystkie jej dokonania, wychodzi na to, że jej rządy wyszły na plus Wielkiej Brytanii. I co najważniejsze, Thatcher spełniła wszystkie swoje obietnice, co dzisiaj u polityków zdarza się rzadko. Niestety.
Pewnie jej przeciwników nie przekonam, szanuję Wasze zdanie, ale radzę spojrzeć obiektywniej na jej rządy.
"(choć zgodzę się, że zwiększyła się również różnica między biednymi, a bogatymi)" Jest to oczywiście nieprawda. http://www.youtube.com/watch?v=gfSCS8ARydE&list=FLDrZwJ6xS2beeCuaIHwd4gg&index=3 9&feature=plpp_video
Właśnie ten filmik pokazuje, że to prawda. Różnica była większa niż za czasów rządów Partii Pracy, ale ludzie ogólnie mieli więcej...
Droga Constance, niestety nie zrozumiałaś o czym mówi lady Thatcher. Spróbuj jeszcze raz obejrzeć ten materiał (piszę to bez złośliwości). Polecam również analizę myśli ekonomicznej Miltona Friedmana, na pewno pomoże zrozumieć podstawy wolnego rynku. Pozdrawiam.
Chciałam Ci napisać w prywatnej wiadomości, ale się nie da.
Faktycznie, mogę nie mieć racji, dlatego uprzejmie proszę o wyprowadzenie mnie z błędu.
Znam przekonania Friedmana, którego też bardzo szanuję.... Jednak jeszcze wiedzy nie mam ugruntowanej.
Pozdrawiam serdecznie i liczę na pomoc.
Niestety "się nie da", bo portal daje dostęp do skrzynek użytkownikom, którzy się udzielają. Ja nie mam czasu na tworzenie tego portalu za friko, lub za jakieś śmieszne punkty.
Odnośnie do naszej krótkiej dyskusji: Lady Małgorzata Thatcher odparła identyczne Twoim zarzuty mówiąc o tym, że system osłon socjalnych tak naprawdę najbardziej zubaża właśnie tych najbiedniejszych. Pieniądze na wydatki socjalne nie biorą się znikąd, trzeba pierwej opodatkować społeczeństwo, by później móc rozdać. Najbiedniejszych również (!). M. Thatcher wykazała, że socjalistom tak naprawdę zależy na wykazaniu różnicy między nimi a bogatymi, paradoksalnie również wtedy, gdy stopa życiowa tych najuboższych wzrasta. Bo o czyje prawa mieliby walczyć (socjaliści) jeśli się okaże, że poziom życia dzisiejszego biedaka sytuuje się na poziomie dolnych warstw wczorajszej klasy średniej. Wroga nie ma, partie lewicowe nie mają wtedy racji bytu.
Polecam doskonały film (lub książkę) Miltona Friedmana "Free to Choose" (Wolny Wybór). Wszystkie zasady wolnościowego myślenia przystępnie wyjaśnione. Pod tym linkiem po polsku: http://www.youtube.com/watch?v=AxEyKi1tL-k pierwsza część, resztę znajdziesz.....a i jeszcze to (krótkie, ale idealnie wyjaśnia wolnościową filozofię): http://www.youtube.com/watch?v=dpo1ZeGTJrM Przyjemnej lektury i pozdrawiam serdecznie.
O! Pięknie dziękuję. Już rozumiem, na czym polegał mój błąd.
Akurat przed Friedmanem mam zamiar wziąć się za Hayeka... Potem "Wolny wybór".
Dziękuję za linki!
oczywiście również korupcja i afery były jej udziałem, synka ustawiła również na odpowiednich torach i szedł pod tym względem w ślady mamy i potrzymał tradycje rodzinne aferzystów
Thatcher akurat spowodowała, że Wielka Brytania wróciła do czołówki gospodarczej Europy, a przed jej rządami trend był akurat odwrotny.
Thatcher zamknęła nierentowne, nieprzynoszące zysków państwowe kopalnie i przedsiębiorstwa, co pozbawiło pracy wielu górników i innych robotników, ale odciążyło brytyjską gospodarkę. Te reformy były konieczne, żeby ocalić państwo przed bankructwem. I to nie jej wina, że zwolnieni górnicy nie potrafili znaleźć pracy gdzie indziej ani się przekwalifikować. Taka jest naturalna kolej rzeczy - lepsi sobie radzą, słabsi wegetują na marginesie lub giną.
Zgadza się. Taka jest naturalna kolej rzeczy - lepiej ma ten, kto jest bardziej przedsiębiorczy. Sprywatyzowała wiele przedsiębiorstw, przez co nie trzeba było dokładać do nich z kasy państwa. Plus jeszcze to, że zrezygnowano z typowego socjalu (tzn. nie dawano zasiłków bezrobotnym itd.), tylko próbowała "uaktywnić" bezrobotnych, szkoląc ich i zatrudniając do pracy za zasiłek.
Nie chcę się wdawać w jałową dyskusję z cyklu "nocne Polaków rozmowy" ale poprę Twój pogląd przykładem Stalina, który zagłodził kilka milionów ludzi na Ukrainie żeby sfinansować zbrojeniówkę, tak w końcu ważna dla tamtego systemu. Ten klub nie jest dla mnie, po prostu. Znajomy angol brał udział w tamtych wydarzeniach, zaliczył bicie na angielskim komisariacie, jakiego nie powstydziłby się nasz, ubecki. Takich teoretyków ścierania się klas jak Ty, prosiłbym chętnie jeszcze raz o ponowienie wyznania, mierząc w mądrą głowę pistoletem do uboju tucznika.
Stalin był totalitarnym dyktatorem i ludobójcą, a głód na Ukrainie był sztucznie wywołany - natomiast Thatcher wprowadziła w W. Brytanii wolność gospodarczą i przeprowadziła potrzebne reformy, po czym złożyła dymisję. Reformy potrzebne nie tylko dla ustroju brytyjskiego, ale potrzebne każdemu krajowi będącemu w takiej sytuacji. Natomiast Stalin chciał tylko realizować swoje plany, a ludzie się dla niego nie liczyli - tych, których uważał za wrogów, mordował bez litości. Thatcher nic takiego nie robiła.
Z całym szacunkiem, odwracasz kota ogonem. Thatcher działała dla dobra ogółu rozumianego jako wszystkie pojedyncze jednostki i rodziny, laburzyści dla dobra ogółu jako ogółu, co w praktyce oznaczało dogadzanie konkretnym grupom kosztem innych (jak związki zawodowe które mają siłę polityczną kosztem brytyjskiego podatnika i konsumenta). Przxekonania Thatcher pozwalały każdemu człowiekowi urządzać swój los "as he pleases", Stalin pozwalał każdemu człowiekowi urządzać swój los jak Stalin sobie pleases.
Wystarczająco jasno biografię Jaruzelskiego przedstawiają filmy dokumentalne "Towarzysz Generał" oraz "Towarzysz Generał idzie na wojnę".
Zwykły sprzedawczyk i karierowicz wierny Związkowi Radzieckiemu niż Polsce.
radzilbym powstrzymac sie od nazywania dokumentami "filmikow", ktore powstaly w ostatnim 10-, 20-leciu...
lepiej poczekac i nabrac dystansu do calego tla historycznego bez obrazania nikogo...
"lepiej poczekac i nabrac dystansu do calego tla historycznego bez obrazania nikogo"
O holokauście też byś tak powiedział? Bzdury. O historii trzeba pisać na świeżo, póki są świadkowie i żyją zbrodniarze których można rozliczyć.
taki film o Jaruzelskim, lewackie srodowisko artystyczne uznaloby za arcydzielo, a w przypadku Thatcher mowia o zawodzie i niewykorzystanym potencjale, bo zamiast ukazania owego rzekomego cynizmu i bezwzglednosci, przedstawia ja jako zwykla staruszke,
a kogo byscie dali na Jaruzela, moze Pszoniak? ostatnio niezly jako Gomułka :D
idiota to jedyne co można o tobie powiedzieć Jaruzel to zwykłe ścierwo i zbrodniarz przeciwko narodowi polskiemu
Tak, ale zrobić taki epicki film przedstawiający życie Jaruzelskiego, tym bardziej, że miał również bardzo barwne i ciężkie doświadczenia. Zrobić film, w którym pokazać Jaruzelskiego jak bohatera narodowego, którym nigdy nie był i nie będzie, to by dopiero był film! hihi;p
Podałem na początku przykład Jaruzela właśnie jako porównanie takiej okresowej tyranii lekkiej wagi, nie postulowałem jego gloryfikacji. Obydwoje wprowadzili w swoich krajach stan wojenny (w Polsce oczywiście na szerszą skalę). "Prawicowi" liberałowie piszą że tęsknią za uciskiem taczerowskim, jakby był lepszy, bo kapitalistyczny... To śmiesznie dziecinne. W ogóle często zauważam biegunowo spolaryzowane postawy - albo skrajnie prawicowi albo skrajnie lewicowi. Zło jest złem niezaleznie od opcji która nim sie posługuje. W filmie o Taczer jak i o Jaruzelu (pewnie powstanie po jego śmierci) chciałbym właśnie zobaczyć złożoność ich osobowości i niejednoznacznosć działań.
Nie rozumiem skąd te porównania? Czy wydobycie Wielkiej Brytanii z totalnego marazmu lewicowych demagogów nazywasz złem? I o jakim ty ucisku w ogóle kwiczysz? Co do Jauzela, był radzieckim agentem na usługach ZSRR i tego nikt i nic już nie zmieni.
Muszę przyznać, że autor tego postu straasznie skrzywdził panią Thatcher porównując ją do Jaruzelskiego. Jest to ocena mocno niesprawiedliwa gdyż to za jej rządów sytuacja gospodarcza Wielkiej Brytanii się poprawiła. Co do rozwarstwienia społecznego polecam http://www.youtube.com/watch?v=gfSCS8ARydE&list=FLDrZwJ6xS2beeCuaIHwd4gg&index=3 9&feature=plpp_video.
Jeden z wybitnych polityków 20 wieku obok Reagana, uzdrowiła wielka Brytanie brakuje teraz takich polityków nasz plastikowy Tusk wiele mógłby się od niej nauczyć
Może jestem nieobiektywna, ale trzeba MT przyznać, że była konsekwentna i nie liczyła na tani poklask. Wolała działać wedle własnych przekonań, narażając się na okropną krytykę i brak akceptacji społeczeństwa. Wierzyła w to co robi i nie zlękła się górników, związków zawodowych et cetera. Postawa raczej rzadka u polityków... Właściwie niespotykana.
Typowe podejście człowieka, który uważa że państwo powinno dawać, a on musi tylko wyciągnąć rączkę. Wystarczy porównać, co się stało z Anglią, w której Thatcher odeszła od polityki welfare, a co z Grecją w której socjal jest rozbuchany do bólu.
Miło ponownie spotkać Pannę Marcysię.. Co prawda trochę niepokoi mnie fakt, że zawsze spotykamy się na tak idiotycznych wątkach.
Miłej niedzieli
A dziękuję, miłego poniedziałku. Co do idiotycznych wątków, to chyba jakaś forma masochizmu.
Skrócę ideowe męki skrajnym prawiczkom :) Film, który pokazuje poczciwa babinę, która zamieniła UK w państwo policyjne jest nieuczciwy wobec historii. Znam bezpośrednio brutalne doświadczenia ludzi którzy brali udział w pokojowych demonstracjach antytaczerowskich (ale głupki, przeciez nie myśleli o lepszym jutrze, nie?), do czego teoretycznie ma się prawo w demokratycznym państwie. Jeśli usprawiedliwiacie przemoc jako narzędzie pouczania obywateli to znaczy chyba że odnaleźlibyście się w czasie stanu wojennego w Polsce. Z milicyjną pałą.