Dale (Michael Worth) jest postrachem miasta. W miejscowym barze, w każdy piątek staje do walki z każdym kto ma na to ochotę lub nie. Ale gdy jego przyjaciel traci życie w jednej z nielegalnych walk, staje do innej walki. Pragnie pomścić śmierć przyjaciela, ale najpierw musi nauczyć się walczyć na ringu.
Szkoda tylko że Matthias Hues (osoba dla której obejrzałem ten film) na końcu zresztą jak
zawsze dostaje lanie od głównego dobrego bohatera. Hues zawsze grał czarne charaktery
przez co zawsze okazywał się tym słabszym, choć tak naprawdę dla mnie to on był lepszy.
Mimo tych zastrzeżeń w filmie jest dużo fajnie...
Kawał naprawdę dobrego kina kopanego, chociaż troszkę się już zestarzał. Fabularnie nie ma tu nic nowego, ot schematy znane z niezliczonych innych filmów tego typu. Jest tu właściwie wszystko, nielegalne walki, miłość, zemsta, trening, ot standard, jakby ktoś wrzucił do garnka wszystkie znane z kina kopanego schematy i...
więcej