W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś na swoje pytania. Takie same odczucia miałem po obejrzeniu tego filmu.

W pełni się zgadzam, też tak odbieram ten film, dlatego dostał od mnie ósemkę :) Film niestety mocno niedoceniany, szczególnie w Polsce...

Nie zgadzam się z tym, że ten film ma jakieś konkretne przesłanie. W pewnym sensie parioduje pewne zachowania ludzkie i oczywiście ukazuje piekło bycia żółnierzem. Jednak z drugiej strony silnie gloryfikuje właśnie bohaterów jako dzielnych żołnierzy i pilotów.

Sądzę, że jest to poprostu rozrywka i przesłania jako takiego ten film nie niesie, poza tym, że bohaterowie przypominają wojsko amerykańskie, więc w pewnym sensie jest ukłonem wobec tegoż.

mi to wojsko pachnie III rzeszą... aryjscy chłopcy i dziewczynki - blond. Jeden oddział wyglądał niemal jak SS w tych płaszczykach. Osobiście nie nazwałbym tego si-fi, raczej propagandową papką rozrywkową dla ludzi z US and A.

a sam film nie miał nic ciekawego. Fabuła porażka. Gra aktorów jak w pornolu. Nie mówiąc już o kompletnym braku sensu np. ta ranna panienka co dostała w płuco kolcem, a potem jak gdyby nigdy nic biegała dalej z karabinem. Chyba że to oto chodzi w si-fi, że nie dostaje się hiperwentylacji, a ból przychodzi jedynie do tych, wytypowanych na zmarłych w scenariuszu.

Brak przesłania, tylko pogubienie.

Gniot wg. mnie.

Chyba tylko według ciebie . Ten film naśmiewa głównie ustrój totalitarny . III Rzesza ??? Facepalm .A Czarny biczujący głównego bohatera ?? cała masa ludzi innych kolorów skory, gdzieś ty tam widział Aryjczyków blond :)

w grupie tych co mieli rzekome zdolności paranormalne, zobacz jakie mieli płaszcze (w scenie z "mózgiem"). Poza tym, główny bohater na przykład?

a co do naśmiewania, wydaje mi się, że trudno jednoznacznie osądzić czy ten film coś ośmiesza czy po prostu zrobili go pieprznięci ludzie co serio mają jakąś mocno pogubioną wizję... bo na tej samej zasadzie można by powiedzieć, że cały debilizm w polityce, bądź w ogóle w telewizji jest tylko jakąś formą naśmiewania się z czegoś co jest np na ulicy.

Równie dobrze to wszystko w tym filmie jak i w tv może być praniem mózgu - im dłużej patrzysz na to gówno tym bardziej się przyzwyczajasz, aż któregoś dnia obudzisz się w gównianym świecie i nie będziesz czuł smrodu, który wszystkich pochłonie.

Tak czy siak....

nie wiem ale powiem szczerze, że nie będę tutaj teraz wojował o rację, bo nie mam na to bani. możesz się nie zgadzać. możesz też napisać, że "możesz" pisze się na początku zdania z dużej litery. to tylko moje odczucie. Mogę być odosobniony w tym poczuciu, że ten film to, nawet nie wiem jak to wyrazić...syf... syf i strata czasu.

Pozdrawiam :)

Twierdzisz, że wojsko jest jak w III rzeszy?
Owszem mają pewne cechy wspólne. Aryjscy chłopcy... byc może.
Mundury? jasne, mają mundury podobne do tych z III rzeszy, ale mógł byc to tylko przypadek.

Oczywiście poza powyższymi, widac wyrażnie, że mamy do czynienia z ustrojem dośc totalitarnym, gdzie pewne prawa uzyskuje się tylko przez dośc silne poświęcenie w postaci służby wojskowej i związanego z tym ryzyka utraty życia, gdzie nawet nie można już rodzic dzieci bez specjalnego pozwolenia. W wojsku możliwa jest kara chłosty, nawet nonszalanckie powodowanie obrażeń u kadetów w wykonaniu dowódcy.

Czy jest to naśmiewanie? tak oczywiście, bo bezsens pewnych zwyczajów w tym ustroju powoduje zaskoczenie i niedowierzanie. Zwyczajny czarny humor.

Powiem więc jeszcze raz, że film zawiera motyw ustroju totalitarnego. Ale jakoś brakuje puenty, która wyrażnie potępia taki ustrój. Na końcu filmu, widac, że zasady panujące w tej cywilizacji się nie zmienią.

Paradoksalnie, bohaterowie walczą ze złem w postaci potworów z galaktyki, a przy tym wcale nie buntują się przeciwko złu w ich własnym państwie. Dlatego uważam, że ten film nie ma przesłania, a jedynie jest rozrywką i dawką czarnego humoru.

Z tym że robaki nie były złe. Zostały najprawdopodobniej sprowokowane do wojny. Bo po co insekty miały by prowadzić wojnę z rasą po drugiej stronie galaktyki. Ludzie sami wywołali tę wojnę żeby pokazywać ludziom jak bardzo potrzebują militarnego państwa, bo jeszcze by się ludzie zbuntowali przeciw rządom wojska.

Zapomniałeś o żelaznym orle :)

Masz rację że wojsko jest wystylizowane na 3 rzeszę, problem tkwi w czym innym - nie dostrzegasz sarkastycznego wydźwięku.

Film całkiem dobry, zarówno dla ludzi bystrych: krytyka państwa militarnego (totalitarnym bym go nie nazwał), krytyka propagandy państwowej (ironicznie przedstawione "reklamy" wojska), jak i dla mniej bystrych: świetna krwawa i efekciarska rozpierducha.

Ten film to satyra - świetna skądinąd - na ustrój totalitarny, w którym zindoktrynowany propagandą wojenną młody człowiek służy państwu za mięso armatnie walce z robalami. Gdzie bystry widz zrozumie w mig, że wróg w filmie jest czysto symboliczny. Robale możnaby zastąpić czymkolwiek lub kimkolwiek. Zresztą nawet mundury żołnierzy to celowa zrzyna z mundurów żołnierzy trzeciej rzeszy.

Drętwi i przesłodzeni do bólu aktorzy zresztą nie bez powodu są tacy. Wszechobecny walący po oczach klimat a'la "Jezioro marzeń" to tylko celowy zabieg Verhovena, przykrywka mająca na celu ukryć w pozornie głupkowatym filmie całą masę ważnych treści, takich jak piekło wojny i tego do jakiego ogłupienia mogą doprowadzić nasz gatunek rządy niewłaściwych ludzi. Podział na cywilów i obywateli, epatowanie totalitarną symboliką i rozbuchany militaryzm, kary cielesne, nieskrępowanie nagością gdzie każdy należy do każdego i medialna propaganda jak od Geringa...


Książka jest jeszcze mocniejsza i nie piszę o okrojonej za czasów komuny "Kawalerii kosmosu" tylko o pełnym dziele Heinleina.

Nie słuchajcie ludzi, którzy mówią że to słaby film. Żołnierze kosmosu to bardzo dobrze wywarzony i poprowadzony blockbuster z przesłaniem.

Oczywiście, zauważ że w filmie ludzkość się zglobalizowała, tak że teraz Buenos Aires nie różni się od Los Angeles. Do tego zmilitaryzowane społeczeństwo, w którym aby nabyć prawa obywatelskie trzeba wstąpić do armii. Ktoś słusznie zauważył, że tak mógłby wyglądać świat gdyby III Rzesza przejęła kontrolę nad światem... z tym zaznaczeniem, że był tam jakiś czarny, który ginie na końcu, więc nie jest to całkiem aryjski film ;-P

Film pokazuje w groteskowy sposób system totalitarny. Mundury podprogowo nawiązują do faszystowskich mundurów zaprojektowanych przez firmę Hugo Boss, co jeszcze bardziej wzmaga klimat totalitarnego systemu. Moim zdaniem robale są w tym filmie metaforą. Każda oporna nacja skończy jak filmowe robale w imię szerzenia demokracji.

ten film wbrew pozorom ma jeszcze głębszy sens, to paradokument o naszej przeszłości z przed paru stuleci i resetu w xix wieku , miejce akcji ziemia , daltego jest tak poruszający , https://youtu.be/R_QGpeGOGcQ?t=1613
wchodzisz na własną odpowiedzialność!