1. Na łodzi mamy Pi jako człowieka i Pi jako tygrysa. Wobec tego ich pojedynek, człowieka i drapieżnika, należy rozumieć jako konfrontację Pi Patela i jego alter ego?
To by przypominało troszkę filmy Davida Lyncha (Zagubiona autostrada, Mullholand Drive), gdzie bohater(ka) walczy ze swoim ''ja''. Widzi samego/samą siebie w przyszłości/przeszłości; kreuje swoją osobę w innych okolicznościach.
2. Dalej nie rozumiem sceny, w której Pi opowiada pisarzowi o scenie w szpitalu, pyta go którą wersję wybiera, itd.
Ktoś mógłby mi wyłożyć, jak ma się ten ostatni fragment filmu do kwestii Boga/wiary?