Nie polecam go pokoleniu '90+, bo jest to pokolenie bezmózgich niemyślących lemingów, dla których liczy się zewnętrzny kicz, a nie bogate wnętrze. Film ma przesłanie.
Być może masz rację, nie jestem pewien - wiem tylko tyle, że film mi się podobał, choć uważam go za zdecydowanie a-realny, ponieważ zaopatrzony w kilka detali, co do których nie wierzę, że mogłyby się zdarzyć w rzeczywistości
Noo weź walnij baranka o ścianę...
Takim stwierdzeniem pokazujesz do prawdy jaka lub jaki to jesteś "ę i ą"...
Jestem z rocznika 93 a mój brat z 95 i jestem pewien że jeśli chodzi o odbieranie filmu i nasze (moje i brata) wnętrze to jesteś w porównaniu z nami jak sto lat za murzynami więc takie teksty to sobie daruj.
"film ma przesłanie" - co to w ogóle jest? Każdy film ma jakieś przesłanie - różnica polega na tym jak głupie lub mądre ono jest i jak ukazane jest w filmie. W "American Pie" który jest filmem okropnym też jest przesłanie, że "jak żadna dziewczyna cię nie chce, to nie załamuj się, zrób sobie ciepłą szarlotkę i się z nią zabaw". W "Zemście Frajerów" który też jest filmem głupim też jest przesłanie że nawet totalny frajer jest wartościowy...
Również się nie zgadzam. Myslę że to czy sie film rozumie i czy się widzi jego przesłanie nie zależy od wieku tylko od psychiki. Właśnie obejrzałam ten film i jestem zachwycona. Nie jest on zrobiony jakoś mega, ale fabuła i właśnie PRZESŁANIE powala na kolana i daje duzo do myślenia. I wracając: FILM DLA MYŚLĄCYCH tak? no właśnie dla myślących ( nie wykluczając pokolenia 90+, z którego mogą być takie osoby).
Ja za to mam odwrotne spostrzeżenie, że bajeczka ta może się podobać głównie ludziom roczników 90+. Ale tak naprawdę to i tak bullshit. Po prostu jedni lubią oglądać bajki typu Życie Pi, a drudzy oglądają w tym czasie Alive, dramat w Andach, niezależnie od rocznika. Tobie może się wydawać że po obejrzeniu tego filmu "odkryłeś Amerykę", ale z przykrością cię informuję że tak nie jest.