na fali filmu w księgarniach pojawiły się sterty egzemplarzy "Życia PI'. Postanowiłem kupić i przeczytać przed obejrzeniem film. Dzisiaj wróciłem z kina bardzo rozczarowany, bo poza ładnym zdjęciami film jest po prostu nudny i nie ma porównania do książki ... Polecam więc przeczytanie, ale oglądanie już nie koniecznie. Można poczekać aż będzie w TV i obejrzeć za darmo bo na tylko tyle zasługuje ten film.
''książka lepsza niż film''...Nie do końca wiem jak można porównywać dwie zupełnie obce formy sztuki.
W prawie każdym temacie o ekranizacjach słyszę post taki właśnie jak ten!
Rozumiem was jeśli bardziej polegacie na własnej wyobraźni czy szczegóły w których w filmie nie da się odwzorować.