Kiedyś , gdy film puszczany był przez którąś ze stacji TV w Gościu Niedzielnym ( czytam czasem opinie myślących inaczej ) tzw. krytyk Pan Wencel zaznaczył ten film jako " nie warto oglądać " bo dla niektórych holocaust można pokazywać tylko ilością stosów ciał, ale to co pokazuje ten film przez lekką formę " wali w łeb " mocniej niż wszystkie prawdziwe - dokumentalne obrazy z holocaustu - historia ojca, jednego który dla jednego swojego dziecka jest w stanie bez karabinu, bez żądzy walki, zemsty itd ... pokonać - zniszczyć to co chciał/mógł osiągnąć faszyzm - piękny film