Za każdym razem gdy oglądam ten film sprawia on, że niesamowicie mocno dostrzegam wszystko dobre co mnie spotkało i jestem wdzięczna losowi za moje życie.
Myślę że film pokazuje zło wojny z jednej strony i najsilniejszą miłość na świecie - miłość do śmierci z drugiej. Pozwala to wierzyć (mimo oczywistego zła na świecie), że wciąż są ludzie o wspaniałym sercu.
Jest on może odrobinę truistyczny, ale ma moc w której zakochuję się za każdym razem..