przez pierwsze pół godziny miałam ochote wyłączyć film, humor mnie totalnie nie śmieszył, ale zgodnie z radą przyjaciółki cierpliwie czekałam coślepszego. I doczekałam się. Sceny w obozie są cudowne. Walka Guida o przetrwanie i wciagnięcie synka w "grę" naprawdę wzrusza. a już oswobodzenie obozu śmierć Guida wywołała u mnie potok łez. Do końca wierzyłam, że za chwilę pojawi się żywy...