Potrafi wsłuchać się w człowieka (nie mówię o słuchaniu czyichś słów), czytać człowieka, nie różnicuje ludzi na ciekawych i nieciekawych, potrafi przyznać się do błędu, do uczuć - nie wstydzi się tego, jest dobry - potrafi odróżnić dobro od zła... No, fantastyczny! Za takiego faceta wyjdę za mąż!
Tim Robbins nie ma zadnej wzmianki tu na Filmwebie o zonie, wiec moze nic straconego ;-) Ale zgadzam się...To kolejna jego kreacja po "Skazanych na Shawshank" i "Rzece tajemnic", ktora wbila mnie w łóżko...Może odpalę sobie jeszcze dziś "Drabinę Jakubowa" :D..a jesli chodzi o ten film, to.......mowe mi odjelo jak Hannie na poczatku..a scena gdzie zwierzala sie Josefovi...po prostu emocjonalny majstersztyk..Jeden z najlepszych melodramatow lub filmow okolomelodramatycznych jakie ogladalam...