PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349210}

007 Quantum of Solace

Quantum of Solace
6,7 163 583
oceny
6,7 10 1 163583
5,7 26
ocen krytyków
007 Quantum of Solace
powrót do forum filmu 007 Quantum of Solace

Ludzie   

ocenił(a) film na 9

To najlepszy Bond od wielu lat, na pewno lepszy od tych z Piercem Brosnanem ( Śmierć nadejdzie jutro itd.). Opamiętajcie się, wolicie te śmieszne, marne, naszpikowane efektami specjalnymi i gadżetami, w dodatku głupie i nierealne kino wysmarowane masłem orzechowym od tego? Jak można w ogóle mówić że ten Bond jest gejowski i niepoważny?! Jest wręcz na odwrót - profesjonalny, bezwzględny, męski i ma styl. Dlaczego ten film razem z Casino Royale ma tak słabą ocenę? Zaczynam wątpić w ludzkość, naprawdę...

Himiteshu

Dokładnie!

ocenił(a) film na 4
Himiteshu

Jak ktoś nie rozumie, że filmy o Bondzie charakteryzują się pewną konwencją, to tak jak ty pieje z zachwytu. Ci, którzy oczekują, że nie obejrzą kolejnego filmu sensacyjnego, jakich powstają tysiące - są zawiedzeni. Bond to zawsze były efekty i gadżety. Bond to wyrafinowanie i elegancja. W końcu - poczucie humoru. A w QoS dostajemy brudnego smutasa biegającego z karabinem. No i na boga - James Bond z rozterkami emocjonalnymi po śmierci kobiety, którą kochał? Przez cały film? Toż to gwałt dokonany na kultowej postaci kina. Jeśli scenarzyści nie pójdą po rozum do głowy, w kolejnej części super agent będzie wracał z misji (w dżungli, uzbrojony jedynie w nóż) na sesje u psychoterapeuty. Rola kobiety 007 zostanie zredukowana do pamiątkowego zdjęcia Vesper, które przez cały czas będzie nosił na sercu. W końcu popełni samobójstwo, bo bez miłości nie warto żyć. Wspomnienie bezczelnego, dowcipnego kobieciarza o nienagannych manierach wyląduje na jego nagrobku: "Nazywał się Bond. James Bond."

ocenił(a) film na 6
nicaffeine

szczerze z wszystkich filmów o Bondzie zainteresowały mnie tylko Casino Royale i Quantum of Solace. We wszystkich poprzednich irytuje mnie spobsób życia Bonda. Laluś, zawsze odpicowany, wychodzący z opresji bez szwanku. Nowe Bondy to wreszcie krew, potargane ubrania i dobra realizacja :)

ocenił(a) film na 8
Indy_6

O gustach się nie dyskutuje,chodzi pewnie o to dlatego,że jesteś z nowego pokolenia @Indy_6 absolutnie nie mówię tego by kogoś urazić,jednak chodziło mi o to,że starsi ludzie wolą jednak tego Connery'ego,Moore'a,Dalthona czy innych . Też osobiście preferuję Nowego agenta 007 .

ocenił(a) film na 6
wojtek9569

Jasna sprawa :)

wojtek9569

Wg mojej opinii to co wylrawia Craig na ekranie zasluguje na wielki szacunek, pierwsze sceny w Casino i widac uczlowoeczonego Bonda...to znaczy,ze sie meczy biegnac...nie to co bylo z Piercem,kilo brylantyny i usmiech przez caly film. Tu widac emocje, podzielam opinie nowy bond jest duzo lepszy. Wyszlismy juz z ery Pierca w czolgu z brylantyna na glowie. Krew pot i blizny to wg mnie brakowalo
w oldschoolowym kinie o 007☺

Indy_6

Mnie również ze wszystkich Bondów dopiero Casino Royale wprawił w osłupienie, z myślą "jisas nareszcie namiastka Bourne'a". Quantium dodałem do obserwowanych po Twoim komentarzu sądzę że słusznie. Widziałem nowsze odsłony, ale on był jak mission impossible + robocop w jednym a nie człowiek.
Zapadł mi w pamięci jeszcze Bond z Izabelą Skorupko ponieważ bądź co bądź też był normalnym człowiekiem z krwi i kości. Dla kontrastu zapadła mi w pamięci wypowiedz wokalisty formacji nieżywych schabów że Bond dla niego tym różni się od pozostałych że ma klasę i styl. Facet w garniaku który sztuczkami załatwia wszystkich po kolei nie brudząc przy tym rąk. Jemu Craig nie pasował.. pierwsza scena Casino Royale pewnie wywołała szok. Tym większy że był to jeden z pierwszych filmów w dystrybucji na BluRay.. Myśle że miłośnicy Bonda mogą słusznie mieć pretensje i słabo oceniać własnie te dwa.. prawdopodobnie najlepsze z serii.

ocenił(a) film na 5
nicaffeine

Świetny post - dokładnie tak. Kocham, jak ludzie się wypowiadają o "Bondach", totalnie ich "nie czując.

ocenił(a) film na 7
nicaffeine

Lepiej bym tego nie ujął. Bondy z Craigiem to dobre kino sensacyjne. i nic poza tym. Brakuje im tego, co napisałeś o starych Bondach.

Himiteshu

Zgadzam się z tobą !!!

kit2o

Ludzie Bond to jest kicz a ja wlasnie to w tym fimie kocham bo nie ma Bonda bez kiczu:D Filmy z agentem są jak dobre wino,czym starsze tym lepsze;) To juz nie to samo:(

ocenił(a) film na 6
Himiteshu

Kobiety chyba nie mogły znieść że Bond traktuje kobiety jak zabawki. W casino royal się to zmieniło i nagle odrazu Bond zaczął się podobać. Taka prawda że ostatni bond to Die Another Day i taka prawda :)

ocenił(a) film na 8
maciejas512

Dobrze powiedziane !!! .Wiele fanów nowej wersji Bondów mówi ze Bond Connerego ,Moore czy Brosnana to był laluś ,cienias itp ale np nie pamieta ze jak Eletrka wnerwiła Bonda -Brosnana to ten bez zadnych skrupułów wpakował jej kulkę w głowe .,tak samo Bond -Moore spoliczkował dwa razy panią Anders w Człowieku ze złotym pistoletem .Ciekawe czy Nowy Bond tak potrafi uderzyć kobietę ?

bradock

"the bitch is dead" : ))

ocenił(a) film na 8
bradock

W obecnych czasach kobiet się nie bije. Nie pakuje im kulek w łeb. To one mają rację. BO TAK!!!


A propos filmu i poprzednika- jestem pokoleniem '83 i dwa ostatnie z Craigiem podobału mi się najbardziej. Tzn. Connery i Craig mają coś wspólnego, ich Bondy są podobne. Szorstkie, takie ludzkie jakieś. Reszta, z Brosmanem na czele, do mnie nie trafia.

ocenił(a) film na 8
staszpio

Bond -Brosnan wpakował kulke w łeb Elektrrze bo była złą kobietą i sobię na to zasłużyła .Zdradziła swojego Ojca ,zabiła go a także wszystkich innych zanajomych . Ale głównie chodziło mi o to ze fani najnowszych cześci zazuczają tym starszym Bondom czyli np Moore ,Dalton czy Brosnan ze ich Bondy w wykonaniu były mięke ,słabe ,Bondy były lalusiowate ,do lamusu itp .A oni potrafi uderzyć i przycisnoć jesli była potrzeba ,nawet kobięte . Pamięam taką scęne w Goldeneye jak Bond razem z Xenia Onatopp siedział w samochodzie czekając na Janusa ,gdy Bond zauważył ze pojawli się ludzie Janusa uderzył w tył karku Xenie ,ona wtey zmedlała a Bond do niej mówi :Prześpij się .

użytkownik usunięty
Himiteshu

Czego nie rozumiesz ?!
Że jest mało "Bonda w Bondzie" ?
Że ta seria ma zarezerwowany dla siebie pewien canon od którego nie należy odstępować ?

Jak bede chciał to sobie zobaczę Szklaną Pułapkę a chce oglądać Bonda - co w tym do zrozumienia ?
Obie serie sa byle jakie...po prostu nędzne. Sztywność Craiga i ciagle te same miny są do bólu irytujące.

Tyle w tym temacie.

ocenił(a) film na 9

Fajnie chyba, że ktoś robi po swojemu nie? Tym bardziej, że te filmy są o niebo lepsze niż te ostatnie z Brosmanem

użytkownik usunięty
Himiteshu

Nie patrzę na nie poprzez pryzmat Brosnana bo tez im daleko do ideału ale próbuje wytłumaczyć, że Bond to ma być Bond.
Craig jest dobrym aktorem - ma dobrą a aparycję ale powinien mieć to coś z Connerego czy Moora a tego nie ma. Pytanie tylko kto i po jasnego gwinta tak utwardził i "zbrutalnił" ten film włącznie z nim i po co ?!
Czym to sie różni właśnie od Szklanej Pułapki ?!

Dla mnie niczym.

użytkownik usunięty

Wiesz . Może tobie nie przeszkadza że cała seria aż do Brosnana to w kółko to samo . Ci sami przeciwnicy i motywy a każdy kolejny aktor bezczelnie kopiuje oryginalną kreację Sean'a Connery-ego . Nie lepiej byłoby uśmiercić postać niż produkować z nią kolejne wydmuszki dla hajsu?? Zmęczenie materiału było widać już w bondach z moorem ( jestem jedną z nielicznych osób które uważają że Lazenby dał radę ) . Z nim podobały mi się raptem 2-4 części . Później nastał Dalton i jak dla mnie jego Bond był ok . No i nadszedł Brosnan który na ekranie nic nie robił poza tym że ładnie na nim wyglądał i oczywiście jak każdy poprzednik nieudolnie kopiował Connery'ego . Z nim zaledwie 2 filmy mi się podobają . Tyle w temacie . No i nadszedł Craig a wraz z nim można powiedzieć wreszcie . Nareszcie nie jest to bezczelna kopia aktorstwa Connery'ego . Nie ma też trzymania się tych samych schematów w kółko ( ile razy z Bondach z Craigiem przeciwnikiem byli rosjanie? - ani razu ) . No i w dodatku nareszcie film który jest o postaci Bonda na prawdę o niej jest . Nie przedstawia nam kolejnej misji Bonda ale raczej skupia się na samym Bondzie a kolejne misje są raczej na drugim planie . W tych filmach nareszcie liczy się Bond . W żadnym filmie nie dostaliśmy tyle informacji o Bondzie co w Skyfall i Spectre . W Bondach z Craigiem bond to wreszcie człowiek a nie superheros z peleryną któremu wiemy że i tak się uda bo to Bond . Tutaj możemy się utożsamić z tą postacią i lepiej ją poznać a nawet przejmować jej losem . Bać się o jego życie . Dlatego dla mnie Connery i Craig to najlepsi Bondowie i nic tego nie zmieni .

Himiteshu

Ja sądzę że nie warto się wykłócać i porównywać tych filmów oraz odtwórców głównej roli, pamiętajcie, że filmy były nagrywane w innych latach, a z ich biegiem gusta się zmieniały, a ,,każdy z Bondów'' wzniósł do filmu coś nowego i zupełnie innego niż poprzednik (pomijając Dr No.)
i jeszcze jedno: uszanujcie zdanie innych i nie krytykujcie jeśli coś wam się nie spodoba, to takie nudne czytać wasz spam....
a jeżeli chodzi o film QoS, bardzo fajny, byłam miło zaskoczona, sceny walk to potężna dawka nie tylko emocji ale i rozrywki, z rąką na sercu muszę przyznać że QoS podoba się bardziej niż Spectre - ostatnia jak na ten czas produkcja z Bondem która totalnie mnie rozczarowała

ocenił(a) film na 6
Himiteshu

Wole to nierealne kino Brosnana niż kolejna kopię Bourne a i Batmanów Nolana kompletnie nie pasująca do postaci

ocenił(a) film na 9
Danio31b

Jak lubisz kicz :)

ocenił(a) film na 6
Himiteshu

Bo Bond z zamierzenia ma być kiczowaty .Ja wiem ,że niektórzy leją na widok Bondów Craiga ale dla mnie złote czasy tej postaci to Roger Moore i własnie Brosnan.Bond ma być komiksowy i zbajerowany na maksa :)

Danio31b

z Brosmanem skonczyła się Saga z Jamsem Bondem, która trwała nie mal pół wieku,
ten film sam w sobie jest taki zwykły przeciętyny sensacyjny podobny do innych współczesnych filmów kina akcji ., ale nie ma wiele wspólnego z prawdziwym Jamsem Bondem , mimo ze się tak nazywa ,to jakaś profanacja czci kultu Bonda, bijatyki na beznadziejnym poziomie jakbym oglądał hitmana czy z tego słyną Bond który bije sie Jackie Chan w kazdej scenie w tym filmie ??? nie wydaje mi sie nie ma poczucia humoru ani opanowania ani tego z czego słyną w kazdym filmie w którym uwodził po kilka lasek z którymi lądował w łóżku ,ani gadżetów Q(pomysłów im zabrakło na nowe wynalazki)
typowe kino sensacyjne mieszanka batmana -Hitmana
ten film zrobili tylko po to zeby zarobić kolejne setki milionów gdyby się nie nazwyał Jams Bond pewnie by się nie zwróciły koszty produkcji.

ocenił(a) film na 6
konradek007

Dokładnie, to są w miarę tam poprawne filmy akcji ,PODOBNO z Bondem bo Bonda to ja tam nie widzę za grosz.Nazwij Craiga inaczej i masz zwykły film akcji ,zero Bondowskiego klimatu .Najgorsze ze takie crapy z himalajami absurdu jak Fast Furious robią furorę a Brosnana krytykuje się za brak realizmu i komiksowość xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones