Rola złego charakteru to jakaś pomyłka, takiego Francuzika by w Ojcu Chrzestnym nawet za
pucybuta nie wzięli, a rolę jego pomocnika mógłby równie dobrze jakiś statysta z Pacanowa
zagrać. A tym przecież żyją filmy o Bondzie, musi być potężny, mroczny, kawał sk….yna w roli
przeciwnika. A tu takie zero.
"A tym przecież żyją filmy o Bondzie, musi być potężny, mroczny, kawał sk….yna w roli
przeciwnika. A tu takie zero." Pokaż dokument prawny na którym to jest napisane.