PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349210}

007 Quantum of Solace

Quantum of Solace
2008
6,7 166 tys. ocen
6,7 10 1 165574
5,7 58 krytyków
007 Quantum of Solace
powrót do forum filmu 007 Quantum of Solace

Moim zdaniem przegieli z tym realizmem i zniszczyli postac Bonda. Ponrackie kino akcji. Dobrze zrobione ale zupełnie bez wdzieku i humoru.

ocenił(a) film na 4
straznik1

Totalna tragedia, zgoda to już nie Bond, chociaż nigdy za nim nie przepadałem ten film to porażka, zero jakiejś klasy tylko ciągła akcja.

ocenił(a) film na 7
fuck_outta_here

A mi się podobał ^^
Właśnie ten realizm... nie wiem czemu ... poprostu przypadł mi do gustu. Wole Craiga w tej roli ...

użytkownik usunięty
6mike6

Mnie też się podobał. Realizm wyszedł serii na dobre. I błagam nie moge już słuchać słów ,,zniszczyli Bonda" itp Ludzie głupi którzy nie rozumieją isoty remake'u serii takie coś piszą. Jak Bond ma być ,,dawnym Bondem" skoro Casino i Quantum to jedna historia ukazująca początek kariery Bonda!!! Jak u licha jasna Bond mógł stać się agentem znanym nam z poprzednich części po swoim pierwszym zabicu?! Zresztą tylko debil by nie zauważył ze seriia po nie kąd wraca do korzeni. Tak jak w pierwszych Bondach z ,,ery Connerego" Bond ma jednego konkretnego wroga- tajną oranizację która chce przejąć władzę nad światem (dawniej WIDMO teraz QUANTUM)

fuck_outta_here

jakby nie bond w tytule to nikt by się nie połapał że to kolejna część. a film ogólnie bez klimatu i słaby.

użytkownik usunięty
fox_77

Panikujesz i majaczysz. To że w filmie jest mniej tzw. bondowskich elementów nie przekreśla jego walorów. ,,Nie ma klimatu i słaby"- może dla ciebie ale ja znam ludzi którym sie podobało i uważali że ma swój klimat może nie stricte bondowski ale ma. Właśnie ta częśc ma swój orygninalny klimat m.in dzięki pięknym zdjęcią lokacji- Haiti i Boliwia (kręcone w Panamie) czy opera w Austrii lub wyścig w Sienie. Znowu z tym tytułem nie przesadzaj że nikt by sie nie połapał- to jest kontynuacja Casina czyli domnknięcie historii a nie osobny film o przygodach 007. Jak masz inne oczekiwanie to masz problem bo nowe Bondy nie bedą takie jak te sprzed 25 lat.

"jest mniej bondowskich elementów" ? to jakiś żart ? a jest tam choć jeden ? bond jest nierozłącznie związany z masą gadżetów ala' zegarek z laserem czy strzelający długopis itd. gdzie te bmki z wyrzutniami rakiet i zadlnym sterowaniem ? gdzie Q ? (tak wiem ze odszedl w cien - ale mial nastepce). w tym filmie nie ma komopletnie nic (!) bondowskiego poza nazwiskami związanymi z seria..
czyli zmieniając nazwiska otrzymujemy (marny) film sensacyjna szpiegowski. który się powinien głęboko schować ze wstydu patrząc chociażby na ekranizację trylogii Ludluma (książki lepsze) czy XII.
gdzie wreszcie ten bond - "Szarmancki, spokojny, dusza artysty, bez gwałtownych uniesień. W sytuacjach stresowych zawsze żartuje. W sytuacjach nie stresowych – zawsze flirtuje." ktoś na stronie fanowskiej bonda napisał: "Daniel Craig to najgorszy Bond jakiego widziałem.Facet nie jest ani zabawny , ani czarujacy - to zimny drań i mało ma z bonda. Kiedy w Casino Royale się uśmiechnał wygladało jakby warczał. Modlę sie tylko by to nieporozumienie nie trwało jeszcze kilku filmów poza najnowszym. Najlepszymi Bondami byli Sean i Roger- czar elegancja - kwintesencja bonda." nic tylko podpisać się pod tym obiema rękami. bond z szarmanckiego uwodziciela z poczuciem humoru stał się ponurym killerem :/
tam praktycznie wszytskie opinie dot craiga i nowych bondow są takie. zachęcam do poczytania
ufff. dodam tylko ze nie jestem fanem bonda tylko dobrego kina i nie będę już się więcej rozpisywał gdyż to strata czasu (podobnie jak oglądanie tego filmu). Film już praktycznie zapomniałem (zcego nie moge powiedzieć o fragmentach starych bondów)i nie zamierzam nigdy więcej go oglądać. ale jeśli ktoś ma ochotę to proszę bardzo
i nie - nie mam problemu - jak już pisałem nie jestem fanem i jeśli kiedyś zobaczę na plakacie bonda nazwisko craiga i hasło ala' "rónie dobry jak 'Quantum of Solace' " to będę omijał ten seans szerokim łukiem.
a co do widoków to ja zdecydowanie wole oglądać np Halle Berry niż haiti
mam nadzieję ze nie ma tu ograniczenia ilości znaków i mi nie utną mi tego w połowie ;o)