PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=349210}

007 Quantum of Solace

Quantum of Solace
2008
6,7 166 tys. ocen
6,7 10 1 165574
5,7 58 krytyków
007 Quantum of Solace
powrót do forum filmu 007 Quantum of Solace

Niestety to juz nie Bond a Bourne. Lubie trylogię jasona Bourne'a ale wręcz uwielbiałem stare bondy z Rogerem Moorem i Sean'em Connery'm, te pojedynki na spojrzenia, gesty, kąśliwe ironiczne uwagi...niestety teraz juz tego nie ma, Daniel Craig nie jest taki zły jak wielu mówi ale ciężko ni w ogóle go porównywać do sławnych poprzedników poprzez to że postać Bonda jaką on gra jest już kompletnie inna...nie uwodzi, nie ma wstrząśnietej nie mieszanej, jest tylko karate i karabin....szkoda ale to wina twórców, nie jego, a może publiczności...obawiam się że prawdopodobnie Bond za 20 lat będzie musiał wciągać kokę na przyjęciach i uwodzić panów a nie panie bo inaczej nikt do kina nie pójdzie...ehhh szkoda....niemniej jednak pozdrawiam wszystkich fanów starych dobrych bondów

ocenił(a) film na 6
zorin

Zapomniałeś o Pierce Brosnanie bo on był jeden z najleszych ale popieram temu nowemu Bondowi brakuje tego czegos jest sztywny ciezko sie go ogląda odbiega od swoich poprzedników. I nie chce czytać że sieczasy zmieniły bo to prawda ale styl filmu powinien być zachowany ten sam. a jednak w kilku rzeczach go nie ma przez co staje sie nudny i nic nowego nie wnosi.

użytkownik usunięty
Kinomaniak91

Pierce Brosnan to przy Craigu laluś

chyba pomyliles postac Jamesa Bonda z terminatorem, James Bond to postac dzentelmena agenta a nie agenta pakera a la The Rock.

kierat10

co komu po dżentelmenie jak się sam obronić nie umie.James Bond to przede wszystkim agent, inteligentny,sprytny, potrafiący się bić... Craigowi chyba daleko do Johnsona

danielpiw23

Porownujesz inne czasy, w tamtych latach malo kto byl dobrym w walce wrecz, nie bylo to rozpowszechnione wiec i sceny walk gorzej wygladaly, sposob krecenia scen tez byl inny. Poza tym ktory z nich Connery, Moore, Brosnan nie byl inteligentny, sprytny, na filmie bic tez sie potrafili tylko ze gorzej to wygladalo ze wzgledu na czasy no moze oprocz Brosnana ale nadrabial w innych rzeczach tam gdzie Craig do piet mu nie dorasta. Poza tym Bond byl dzentelmenem, podrywaczem, mial charakter, blysk w oku i nie ma to znaczenia ze ty wolisz Bonda komandosa w stylu Rambo bo nie to jest najwazniejsza cecha Bonda. Craig mimo ze troche probowal te glowne cechy posiadac to naprawde jest mdly, bez blysku, humoru, nie ma tego czegos, jest sztywny, malo naturalny.

kierat10

hehe Rambo;) przyjacielu to inna kategoria. Ja poprostu uważam że powinien być dobrym agentem, bo co komu po dżentelmenie czy podrywaczowi.Z takimi cechami i Ty mógłbyś zostać Bondem ;)Nie ma co się sprzeczać tym bardziej że widzę że jesteś fanem Bonda a ja poprostu lubiłem filmy o nim.Może dlatego zawsze będę wolał od podrywacza Bonda niesamowitego Borna ;)Creig był jaki był gdzieś czytałem że to Butler miał być wówczas Bondem.Wolałbyś jego?

danielpiw23

No ale wlasnie Bond taki byl, dzentelmenem, podrywaczem i dobrym agentem bycie dobrym agentem nie wyklucza bycia dzentelmenem i podrywaczem. Twarz Connerego czy takze Moora, Brosnana przy kobiecie cala byla rozswietlona, widnial usmiech, bila szarmancja od niego, blaskotliwie zabiegal o kobiete a twarz Craiga przy kobiecie wglada tak jak by mowil: "chego k..wa chcesz, wole byc sam" albo " czesc, nudzi mi sie wiec sie do ciebie przysiadlem". Nie wiem jakim Bondem bylby Butler ale on ma bogatsza mimike i jest naturalniejszy ma tez naturalne poczucie humoru a u Craiga jest wymuszone i sztuczne

kierat10

Dlatego ja Butlera może byłby lepszy.Nie wiem...

danielpiw23

szczerze to wolalbym Butlera od Craiga lepiej oddalby klimat pierwotnych Bondow wlasnie z tch powodow co napisalem, Craig dobrze gralby jakiegos cyborga z jego mimika bo za uboga ma na Bonda.

kierat10

Ty chyba go nie lubisz ;)

danielpiw23

ciezko powiedziec czemu on jest taki sztywny bo w sumie aktorem zlym nie jest ale jego sposob bycia i grania nadaje sie tylko do pewnego rodzaju postaci. Cyborg to moze za malo, nadaje sie tez do grania zimnych mordercow, zabojcow na zlecenie, gangstera, pustelnika. Sprawia wrazenie zamknietego w sobie indywidualisty nie lubiacego ludzi z wielka niechecia do swiata a to kompletnie nie pasuje do Bonda. Mam do niego raczej neutralny stosunek choc styl jego grania niezbyt mi sie podoba.

użytkownik usunięty
zorin

Starsze Bondy to dzisiaj komedia, infantylne i nudne. Craig zapoczątkował erę prawdziwego agenta 007.

zgadza się, rozpoczął nowa erę dlatego to juz co innego to nie ten bond którego znamy i którego formułę ja lubiłem...
niemniej wolałbym żeby bond pozostał bondem, Woody Allen Woodym Allenem Almodovar Almodovarem itd a nie takie wywracanie rzeczywistości do góry nogami :(

użytkownik usunięty
zorin

Pamiętam "Moonkraker" kiedy ten gość przegryzał zębami metal... To Ci się podoba? :)

hehe buźka słynny...to były jakies wady bondów tacy bohaterowie komiksowi ale to tez dodawało takiego smaczku...był to kicz ale stał sie on kultowy....btw nie podoba mi sie że obecnie bond nie ma wyrazistych wrogóg kiedys był telly savalas i inni wyraziści teraz jakos tego nie ma...ale sam Daniel Craig mi sie podoba jako Bond, ludzie to by chcieli jakiegos cukierkowego metroseksualistę, agent to ma byc agent

użytkownik usunięty
zorin

I dobrze, że nie ma wyrazistych czarnych charakterów, bo takie charaktery uważam za banalne. Jak jest wszystko poprawnie politycznie to jest po prostu śmieszne.

ocenił(a) film na 8

Jestem tego samego zdania.To jest prawdziwy Bond,nie jakiś laluś w garniturku który jednym glockiem, rozwala 10 chłopa nawet się nie brudząc.To jest agent specjalny,twardy chłop,maszyna do zabijania.Takiego Bonda mi od zawsze brakowało choć stare Bondy mają swój urok.A co do Daniela Craiga to oprócz Seana Connerego jest to najlepszy odtwórca tej roli.

ocenił(a) film na 8
Igor89

zgadzam się całkowicie stary Bond to stary Bond zabawki dla dzieci ale takie czasy były za to Craig jest agentem bardziej przypominającym żywego człowieka że tak powiem :)

panb2

i ja też się z tym zgodzę.Craig zapoczątkował bardziej realne zaplecze i wogóle ostatnie Bondy z nim,nie ma tu jak już wspomniano przegryzania zębami kabla czy latających meloników.Dobre kino akcji,pościgi,strzelaniny i bójki właśnie jak w Bornie.I to jest to prawdziwy agent a nie pies na baby;)

ocenił(a) film na 7
zorin

No wybacz ale po filmie "Jutro nie umiera nigdy" musieli jakoś odświeżyć serie i wg mnie zrobili to znakomicie. Mamy nadal niezniszczalnego agenta który tym razem krwawi, może się ubrudzić i posiniaczyć ale nadal jest eleganckim angielskim dżentelmenem. Nie ma już jakiś kosmicznych (komicznych?) gadżetów co nadaje akcji więcej realizmu. Czasy się zmieniają i Bond musi się zmienić. Dzisiaj na starsze Bondy można patrzeć przez pryzmat sentymentu no bo już chyba nikogo akcje pościgu nie ekscytują jak dawniej. Porównując te ostatnie filmy z Brosnanem a tymi nowymi z Cragiem to zdecydowanie lepsze są te drugie. Wniosek - twórcy zmienili kierunek trasy i jak widać wychodzi im to na lepsze.

Jedi_Knight

to że czasy się zmieniają i seria razem z nimi to oczywiste i to jest ok, natomiast nie podoba mi się formuła bonda że jest to teraz bezduszna maszyna do zabijania...gdzie to uwodzenie kobiet przez moore'a albo seana connery'? gdzie ta klasa, te spojrzenia ta gra... tu jest jeden pościg rąbanka itd...co pan pije? "w dupie mam" i w pysk wali... no przeciez bond to nie kojak ma być ani chuck norris! może to i sie komuś podoba alo to nie ma nic wpólnego z bondem jakiego znamy, wiesz jakby zrobic z bonda biseksualiste i gdyby lubił sobie wciągnąć kreske i gdyby jego dziewczyną w najnowszym filmie była kim kardashian to chyba bond pobiłby wtedy avatara i tytanica razem wziętych pod wzgledem kasowym...czy tylko o to chodzi?

ocenił(a) film na 6
zorin

Popieram Cię nowoczesność nowoczesnością ale styl filmu powinien być ten sam. A jesli ktos lubi oglądać takiego Bonda to niech stworzą nową serię o innym agencie bo ja jednak jestem sentymentalny i wolę ogladać prawdziwego Bonda a nie maszyne do zabijania bez poczucia humoru i sztywnego tak jakby mu miały zaraz pęknąć gacie.. Każdy natomiast ma swoje zdanie z którym się liczę i doceniam. Pozdro dla wszystkich.

Kinomaniak91

otóż to zgadzam się z Tobą w 100%. i z tym , że każdy ma swoje zdanie i może się wypowiedzieć tutaj. pozdrawiam

ocenił(a) film na 6
zorin

Dobrze że się zgadzamy.. na tym to wszystko tu polega by pisać co się myśli bo każdy ma prawa "głosu" bez względu na to czy się zna na filmach czy też nie gdyż to nie ma znaczenia, każdy z nas jest członkiem pewnej wspólnoty zwaną publicznością,jedni bardziej wybredni inni zaś mniej ale o gustach się nie dyskutuje..

Kinomaniak91

heh skoro tak piszecie to mam prawo się nie zgodzić widzę bez większek krytyki;) ale bardzo dobre te wypowiedzi każdy lubi co innego i tak jest dobrze ..

użytkownik usunięty
Kinomaniak91

Dokładnie. ten nowy bond nie ma luzu. rusza się jak... wóz z węglem :D

ocenił(a) film na 6

;D fakt faktem nic nie powinno stać w miejscu ale z biegiem czasu sie urozmaicać że tak powiem zmieniać.. ale co za szybko to nie zdrowo. Nie raz ludzie powinny być stopniowo przyzwyczajeni do czegoś choć czasem "terapia wstrząsowa" wychodzi na dobre. Moim zdaniem tu nie bardzo.

ocenił(a) film na 7
zorin

tu się coś dzieje w pierwszych częściach z Conerym mało było tak naprawdę akcji a co do Bourna to jak ktoś przeczytał książkę to tak pozytywnie się nie wypowiada na temat filmu

ocenił(a) film na 7
zorin

Masz rację. Bond nigdy nie będzie już taki jak za dawnych lat. "Stare" Bondy miały w sobie to COŚ.
Co do części, które wyszły od 2000 roku "Casino Royal" jest dużo lepszy od "Quantum of Solace"