Z prawdziwą przyjemnością ogląda się występujące w filmie zwierzęta. Są przemiłe. Generalnie film dla dzieci, wyraźny podział na dobrych i złych. Dobro zawsze górą, mimo początkowych trudności, a złych spotyka zasłużona kara. Ja, już trochę duża dziewczynka, szukam w filmach czegoś bardziej emocjonującego, ale "101 dalmatyńczyków" można obejrzeć sobie poobiednią porą jedząc jabłecznik. I tak będzie dobrze.