Ten dokument jest w stu procentach prawdziwy, trwa niecałe dwie godziny, ale oglądanie go przerywałam co 15 minut, bo nie mogłam patrzeć na cierpienie tych ludzi. Inaczej to wygląda okiem świadków... To po prostu coś okropnego. Zobaczyć, jak bliźniacze wieże tak po prostu w ciągu kilku sekund rozpadają się, a wraz z gruzem lecą w dół setki osób, to coś wstrząsającego. Mocny i jedyny wiarygodny dokument o World Trade Center, który mogłam okazję zobaczyć.
Nie potrafię ocenić autentycznego świadectwa i obrazu śmierci prawie trzech tysięcy osób...
Zgadzam się, w sumie dawanie ocen od do iluś tam punktów jest co najmniej dziwne i człowiek się wzdraga przed tym. Ja także nie mogłam patrzeć na te nagrania, czułam jak serce mi zaczyna walić i wszystko powróciło do mnie znów po tych 10 latach jak żywe. Pamiętam dokładnie jak dowiedziałam się o tym ataku, jak z całą rodziną cały dzień siedzieliśmy przed tv, jak to mną wstrząsnęło i pozostanie pewnie na zawsze choć nie byłam tego uczestnikiem ani nawet obywatelem USA. Od tamtego dnia spoglądam w niebo gdy słyszę samolot, kiedyś tego nie robiłam, a do tego ta nasza, polska tragedia lotnicza... Szczerze mówiąc nie wiem po co w ogóle zmontowano taki film, skoro na nas wywiera takie wrażenie to co muszą czuć widzowie z USA, z Nowego Jorku??? To okrutne. Gdyby puścili to za jakieś 50 lat, to może ale...:'(
Ja uważam że dobrze że taki film powstał. Jest naprawdę mocny, robi ogromne wrażenie. Pozwala lepiej zrozumieć jaka naprawdę tam się wydarzyła tragedia. Bo jednak statystyki nie poruszają tak bardzo, jak konkretne przykłady.