Film jest świetny. Jeżeli chodzi o rozrachunek z postawami społeczeństwa wobec rewolucji nie tylko rumuńskiego ale i całej Europy Wschodniej.
Tak film się dłuży, są niby zbędne sceny, ale to wszystko tworzy specyficzny klimat, którego nie można opowiedzieć, wstawić do dialogów można natomiast zmęczyć widza tak jak zmęczeni zdają się być bohaterowie tego filmu.
Świetny motyw z Chińczykiem: obcym ukazującym cechy Rumunów, świetna prowizorka w telewizji, świetne ukazanie postawy zwykłego człowieka wobec obalania Caucescu.
Film posiada swoje smaczki, choć irytuje, ale to dobrze bo pojawiające sie kwestie w filmie są dla naszej części Europy ważne, szczególnie historii ostatnich 20 lat.
Wreszcie kwestia historii i mitów z nią zawiązanych, które dawniej były takie piękne jak prószący śnieg a teraz staja się powoli błotem w którym grzęźniemy.
Film ma swój klimat, specyficzny ale doskonale dopasowany do historii i miejsca o których opowiada.
A poza tym sceny w studiu są przekomiczne.
pozdrawiam

Nudy na pudy dla tych, którzy szukają w kinie jedynie efektów specjalnych, znanych aktorów i najlepiej całującej się pary gdzieś pomiędzy ... Natomiast rewelacja dla koneserów :) Wstawki typu jak te z polskiego "Misia". Czyli generalnie śmiesznie cały czas. A jak wyjdzie się z kina, to aż się chce żyć w Polsce i popatrzeć na chociażby ... różnorodne samochody ...

zgaduję że nikt nie puszcza bąków więc nudno