PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=208687}

1408

2007
6,8 273 tys. ocen
6,8 10 1 273005
6,5 31 krytyków
1408
powrót do forum filmu 1408
ocenił(a) film na 7
Xandria

w opowiadaniu również nie było wyjaśnione, po prostu w pokoju siedziało ZŁO, które motało ludziom w głowach i żywiło się śmiercią

ocenił(a) film na 6
Xandria

No właśnie nie wiadomo i dlatego film nie do końca przypadł mi do gustu. Do samego końca czekałam aż wszystkie sytuacje ułożą się w końcu w logiczny ciąg zdażeń i otrzymamy rozwiązanie zagadki. A tutaj właściwie nic nie wiadomo, jak u Kafki (którego główny bohater wspomina) wszystko dzieje się jak w absurdalnym koszmarze. Jak napisała hot-kiss poprostu było tam zło.
Natomiast to co mi się podobało, to to że w tym filmie nie straszyły jakieś potwory czy lejąca się krew, ale naprawdę fajnie wymyślone sytuacje. Szkoda że nie mające ze sobą dużo wspólnego.6/10

ocenił(a) film na 7
crazy daisy

W tym pokoju były siły, które wywoływały największe lęki i najgorsze wspomnienie z ludzkiej głowy, czyli uwalniały demony umysłu ale dlaczego to tego nie wiadomo.

ocenił(a) film na 3
Milten6

początek zapowiadał się bardzo ciekawie, ale na NIEWYJAŚNIONYM zakonczeniu sie zawiodlam, dlatego 3/10

ocenił(a) film na 10
yabka

Po prostu ten pokój był nawiedzony, był pułapką bez wyjścia, ale koleś w końcu wydostał się z niego, demony go wyrzuciły na plażę, potem znowu wzięły do siebie no i na koniec podpalił pokój i strażacy z jego żoną przyszli go wyciągnąć... Ale film trzymał w napięciu do samego końca. Bardzo mi się podobał, bardzo.

ocenił(a) film na 6
yabka

film ma wywoływać refleksje a nie wykładać wszystko na tacy

ocenił(a) film na 8
wyrwiszmat

i tak się często u Kinga własnie dzieje... nie każdy to lubi...

crazy daisy

Fakt, który niestety zaniżył moją ocenę tego filmu, to jego gatunek. "Celem horroru jest wywołanie u widza przerażenia, wstrętu, strachu, lub niepokoju." - jak głosi Wikipedia, a choć nie zawsze jej wierzę, ciężko się tutaj nie zgodzić. Niestety, film "1408" nie przeraził ani nie przestraszył mnie, nie wywołał wstrętu ani nie obrzydził, nie powodował niepokoju. Być może gdybym nie była świadoma, że oglądam horror, inaczej był na niego patrzyła, jednak ta myśl nieustannie krążyła mi po głowie przez 112 minut seansu. Może powinnam zorganizować sobie ponowny seans i oglądać go z innym nastawieniem, gdyż w ten sposób nieco się rozczarowałam. Żałuję, że nie przeczytałam wcześniej książki, gdyż jestem zwolenniczką schematu tekst-wizja, nie wizja-tekst. Niestety film oglądaliśmy w szkole i nie miałam okazji sięgnąć po "1408" wcześniej.

ocenił(a) film na 7
Strzygaa

Radzę przeczytać książkę i nigdy PRZENIGDY nie sugerować się kategorią, do której film został wrzucony, Dystrybutorzy na plakatach piszą różne niestworzone rzeczy, na filmwebie również pomyłek, a czasem wręcz rażących błędów, nie brakuje.
Kategoria może być oczywiście punktem wyjścia, film "gdzieś trzeba dać", ale nie trzymajmy się tak kurczowo etykietek w trakcie seansu. Jeśli rzeczywiście przez cały film myślałaś tylko o tym, że to nie horror - współczuję. Spróbuj jeszcze raz.
A tak na przyszłość; Kinga klasyfikuje się jako "mistrza horroru", co dla mnie osobiście jest strasznie śmieszne, gdyż on wcale horrorów nie pisze, co najwyżej literaturę grozy, z dreszczykiem. Wszystkie filmy zrealizowane na podstawie jego powieści NIE SĄ horrorami (Misery, Lśnienie, Sekretne Okno).

udkojagniece

Mieliśmy wtedy lekcję języka polskiego i z racji tego, ze zajmowaliśmy się tematyką horrorów w literaturze, nauczycielka zaproponowała, by wspólnie obejrzeć jakiś film z tej kategorii. Jedna dziewczyna zaoferowała przyniesienie jakiegoś filmu ze swojej filmoteki i dopiero przed lekcją dowiedziałam się, że to "1408" - nie miałam więc okazji wcześniej poczytać chociażby na temat samego filmu w Internecie, a co dopiero przeczytać książkę (przyznam szczerze, że dopiero po fakcie dowiedziałam się, że to była ekranizacja powieści i nie mogłam odżałować faktu, że nie przeczytałam jej zanim obejrzałam film). I nie, nie myślałam wyłącznie o tym, że to nie horror przez cały film, skupiałam się na obrazie, tylko po prostu nie mogłam pozbyć się tej myśli z głowy.

ocenił(a) film na 9
Strzygaa

No nie mogę. Jak można pisać, że film nie straszny jak oglądało się go w szkole??? Nie rozumiem takich ludzi... Takie filmy trzeba oglądać w odpowiednich warunkach, a nie w gronie piszczących koleżanek, na laptopie i głośnikach od laptopa, w biały dzień, przy hałasie z ulicy.
Albo idziesz do kina, albo oglądasz to w domu, ale
1. W środku nocy - niem masz prawa słyszeć żadnych samochodów, ani krzyków
2. W całkowitej ciemności - nie widzisz nic oprócz ekranu
3. Z dobrym nagłośnieniem - najlepiej jakiś zestaw hifi, ale ze względu na warunek pierwszy mogą też być słuchawki za parę stówek
4. Jak najmniejsza liczba współwidzów - nawet jedna osoba może przeszkadzać - w sumie z tego powodu wolę nawet oglądać w domu niż w kinie
Dopiero po spełnieniu wszystkich tych warunków kupa w gaciach gwarantowana...
W takich filmach chodzi o budowanie napięcia, a do tego potrzeba jest duża uwaga ze strony widza. Na to składają się najdrobniejsze szczegóły, najcichsze dźwięki. To nie jest typ horroru z agresywną muzyką i litrami krwi. Jak możesz poczuć klimat takiego filmu w klasie pełnej uczniów, w biały dzień i pewnie jeszcze na przedwojennym sprzęcie? Mogę się założyć, że gdybyś oglądała to w odpowiednich warunkach, nie raz byś się obracała, żeby sprawdzić czy nie stoi za tobą jakiś upiór :P

ocenił(a) film na 3
Audionysos

"Kupa w gaciach gwarantowana", mówisz? Film oglądałam niedawno, kiedy z rodzicami pojechałam do ich przyjaciół. Wieczorem zrobiliśmy sobie ognisko, ale ja wcześniej poszłam do domku obejrzeć film, "1408" właśnie.
1.Laptopa włączyłam koło dwunastej w nocy. W domku byłam tylko ja, reszta siedziała przy ognisku. Sam domek jest w polu, w takiej "malutkiej wsi pod troszkę większą wsią, która to pod Malborkiem się mieści", więc samochodów brak. Było mi zimno, więc zamknęłam okno - tym samym głosów reszty słyszeć nie mogłam.
2.Ciemno było, ponieważ zawsze tak oglądam filmy.
3.Miałam słuchawki (takie duże, nauszne), gdyż laptop miał słabe nagłośnienie.
4.Jak już pisałam, w domku siedziałam sama.
I co? Film w ogóle mnie nie przestraszył. Oprócz tej jednej, jedynej sceny gdy główny bohater obserwuje swojego sobowtóra w oknie sąsiedniego wieżowca, który został przez kogoś tam zaatakowany, po czym gdy się odwrócił, to samo przydarzyło się jemu.
Po filmie stwierdziłam, że wracam do ogniska i wyrzucam z pamięci to, że zmarnowałam swój czas na tak nędzny film.

ocenił(a) film na 9
LadyMusic

Może za mało kiełbachy zjadłaś...? xD Nie wiem, jeśli najstraszniejsza scena dla ciebie była ta, o której pisałaś to widocznie strach w tobie budzą tylko dramatyczne sceny akcji. Gdyby nie to, że w np. spiderman takie rzeczy mają miejsce przez cały film i nie sposób na to reagować impulsywnie, tego typu filmy byłyby dla ciebie najstraszniejszymi horrorami :)
Tak w ogóle to słabe te ognisko jak nic nie piliście tam :P

ocenił(a) film na 3
Audionysos

Chodziło mi o to, że ten film w ogóle nie był straszny. A tamta scena, była jednocześnie najbardziej żenująca i najbardziej straszna, co w tym wypadku równa się zeru.
P.S. Nie lubię żadnego Spiderman'a, a "dramatycznych scen akcji" nie powinno być w filmie, który ma za zadanie budować napięcie oraz klimat :)

ocenił(a) film na 6
Audionysos

Spełniłam wszystkie te warunki i mimo,że ogólnie nie lubię horrorów bo się boję a nie lubię się bać ten NIE BYŁ STRASZNY!

ocenił(a) film na 6
Xandria

i dlatego że nieokreślono jasno dlaczego w tym pokoju straszy obniża jakość filmu

ocenił(a) film na 8
tomucho77

A kto wyslal mu kartke z "zaproszeniem" ? Tez nie wiadomo ?

ocenił(a) film na 8
Xandria

no bo suma 1+4+0+8=13
i Liczba "13" pojawia się wiele razy w filmie[2]:
1+4+0+8 = 13, co Mike zauważa i wypisuje na pocztówce hotelu "Dolphin"
kod do zamka w pokoju "6214" 6+2+1+4 = 13
pierwsza śmierć miała miejsce w 1912 roku 1+9+1+2 = 13
pokój znajduje się na 13 piętrze, ale w hotelach piętro 13 jest oznaczane jako 14
w końcowej scenie głos w słuchawce mówi 'this is five'(tutaj pięć) a po chwili 'this is eight'(tutaj osiem) 8+5=13
hotel mieści się przy 2254 Lexington Street w Nowym Yorku. Gdy dodamy do siebie poszczególne cyfry z 2254 otrzymamy liczbę 13

ocenił(a) film na 6
Dirty_Harry_C2211

od dzisjaj 13 jest moją ulubioną liczbą

ocenił(a) film na 8
tomucho77

tak to super :) Pzdr i szczęścia

ocenił(a) film na 8
Dirty_Harry_C2211

Poczytajcie Dantego ;-)

ocenił(a) film na 8
Witeczek

MTV wyjadł wam mózgi i chcecie wykładania na tacy i rozwiązań, które nie są potrzebne. A zakończenia są cztery. Kinowe i trzy alternatywne.

ocenił(a) film na 10
Redgard

Dzisiaj z kolegą rozmawiałem na temat tego filmu i powiedział mi, że prawdopodobnie w tym pokoju 1408 nic się nie działo, a główny bohater miał halucynacje od wina (!) które wypił na dole w recepcji przy recepcjoniście (Samuel Jackson). Co sądzicie o takiej teorii?

ocenił(a) film na 6
trancefan1986

A mi się wydaje że dziś w nocy gdy wstawałeś sie napić po ciemaku rąbnełeś głową w ścianę i stąd te twoje teorie. Co o niej sądzisz ?

ocenił(a) film na 10
tomucho77

Że twój stan jest ciężki i szukasz zaczepki na forum :D

ocenił(a) film na 6
trancefan1986

A twój stan jest lekki czemu szukasz zaczepki wygłaszając te twoje śmieszne teorie.

ocenił(a) film na 2
trancefan1986

i dokładnie tak było.... mnie uśpił, więc nie będę się wypowiadać co do zakończenia

ocenił(a) film na 6
trancefan1986

Jak najbardziej słuszna teoria!Zjadł orzeszki halucynogenne,czekoladkę, tak samo alkohol ba nawet w wentylacji-klimatyzacji mogło coś być rozpylane,wiadomo,że mózg potrafi płatać figle

ocenił(a) film na 7
Redgard

Wiem o jednym alternatywnym zakończeniu (pogrzeb). Jakie są pozostałe?

ocenił(a) film na 9
izi_8

Co z tym pogrzebem?
Ja widziałam powrót do życia, żony... Bohater skończył z pisaniem o duchach i wszystko by było normalnie, gdyby nie to że na magnetofonie nagrał się głos jego córki.

ocenił(a) film na 7
Dirty_Harry_C2211

Też to zauważyłem.

ocenił(a) film na 5
Dirty_Harry_C2211

w hotelach piętro 13 jest oznaczane jako 14 ???
tylko chyba w Dolphinie. no bo właśnie, o co chodziło z tymi piętrami? Samuel L.Jackson wspomniał coś o nich, jak jechali, a sam główny bohater później kazał swojej żonie iść od razu na 14. piętro. ktoś wyjaśni?

ocenił(a) film na 7
kiki222

W USA 13 piętro jest oznaczone jako 14, i nie tylko w tym filmie. Anglosasi mają po prostu taki przesąd.

ocenił(a) film na 5
Nnorm

po 12. jest od u 14.? a jak w takim razie oznaczane jest 14. piętro ?
z góry przepraszam za głupie pytania, ale po prostu nigdy wcześniej o tym nie słyszałam.

ocenił(a) film na 7
kiki222

nasze 14 oznaczają jako 15. itd.

ocenił(a) film na 5
Nnorm

no patrz. ciekawie. dzięki. :)

ocenił(a) film na 7
Xandria

Bo ktoś tam zginał .
Proste ...

ocenił(a) film na 8
Xandria

Może i mnie czeka kiedyś los tego filmowego bohatera bo nie wierzę w żadne duchy, przesądy ani zjawiska paranormalne. Jak dla mnie to gość zjadł halucynogenne czekoladki z poduszki w pokoju lub poprostu podświadomość zaczęła mu świrować. Tylko nieco trudno wytłumaczyć nagrany głos Katie, czy jak jej tam było na dyktafon.
Podsumowując film dobry, ale podobnie jak państwo powyżej, cały seans czekałam na jakieś wyjaśnienie tych sytuacji. Czegokolwiek: potwora z szafy czy też ukrytej kamery.

ocenił(a) film na 10
FanOfFilms

Do Kinga trzeba się przyzwyczaić, tak już ma. Jego styl pisania dosłownie wylewał się z ekranu...

ocenił(a) film na 8
FanOfFilms

Nagrany głos Katie ostatecznie i niepodważalnie potwierdził, że wszystko co przydarzyło się głównemu bohaterowi zdarzyło się naprawdę. To właśnie był jeden z moich ulubionych momentów filmu. Nie znoszę kiedy na końcu jakiegoś filmu okazuje się, że wszystkiemu winne są przywidzenia czy inne pierdoły. "1408" był dla mnie znakomitym seansem, który na końcu dał mi największą możliwą satysfakcję :)

ocenił(a) film na 7
Xandria

Dobry film i to zakończenie z dyktafonem. Mistrzostwo...

kania7

Oglądałam niedawno ten film, oczywiście trzyma w napięciu, ciekawe sytuacje a główny bohater wszystko traktował jako pracę. Za
pierwszym razem emocje, strach ale po kilku oglądnięciach już mniejszy strach itd. Film mi przypadł do gustu, spoko do oglądnięcia.

Lyte2103

Ja to miałem zajebistego farta. Pierwszy raz obejrzałem go jakiś tydzień przed polską premierą (wiadomo chyba skąd wtedy mogłem mieć ten film. Z resztą, w USA edycja DVD ukazała się chyba w jakieś niecałe cztery miechy po premierze światowej, więc DVDRip już hulał po sieci). Akurat byłem chyba w drugiej klasie liceum, i za jakiś czas mieliśmy jechać z klasą do Łodzi do teatru im. S. Jaracza na jakiś tam spektakl ("Makbet" albo coś tam innego z lektur szkolnych, nie pamiętam za bardzo). Tak się złożyło, że w ten dzień co przyjechaliśmy, było jakieś zamieszanie z biletami i nie udało się nam dostać na sztukę, więc jako alternatywę oczywiście wpadliśmy do Manufaktury. Postanowiono, że idziemy na film. I właśnie ich wybór padł na "1408", który ja już widziałem wcześniej :P A odnośnie tematu, to nie wiadomo właściwie, czemu w tym pokoju działy się takie rzeczy. W opowiadaniu King też o tym nie pisze.