Tak jak w temacie, zdecydowanie wybrańcy będą się przy tym filmie dobrze bawic. Dla mnie rewelka ;) Moje chore poczucie humoru dawno się tak dobrze nie bawiło. Chyba od czasów RRRrrrr...
Ale to oczywiście tylko kwestia gustu.
Klątwa kosmatej łapy, wiecznie zjarany brat Otton, onanizujący się kleryk zakonu...jak dla mnie bomba. Cieszę się, że polskie bezsensowne filmy zawierają takie zidiociałe poczucie humoru...