PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=31653}

15:10 do Yumy

3:10 to Yuma
1957
7,7 7,5 tys. ocen
7,7 10 1 7524
7,7 10 krytyków
15:10 do Yumy
powrót do forum filmu 15:10 do Yumy

Fani westernu prawdopodobnie zachowawczo się nie zgodzą z tą opinią...bo o ile stara wersja YUMY była nowatorska w prowadzeniu narracji i budowaniu dramaturgii to ta z 2007 miała gęstszą atmosferę i za pomocą suspensu wywierała w odbiorcy większe emocje.

To tyle, jeśli chodzi o obszar wywoływania emocji u widza. Można to różnie oceniać np. jako tani zabieg socjotechniczny...

Wersja YUMY z 1957 to zupełnie inne kino, przełamywano w nim schemat w budowaniu psychologii postaci. Mamy w niej świetną muzykę, klimat i zmanierowane aktorstwo (takie jak lubię). Sądzę, że w 57' widz też był inny, kino bardziej kontemplacyjne mogło odnieść sukces kasowy. W nowej YUMIE w naszych czasach, po prostu zrezygnowano z wymagającej skupienia narracji i zatrzymano wzrok widza na ekranie dzięki zwielokrotnieniu suspensów - takie czasy i taki widz.

Gormonbozia

i oba filmy mają coś w sobie.Oba są świetne.

danielpiw23

zgadzam się. obie "yumy" są świetne.

ocenił(a) film na 8
Gormonbozia

nie wiem gdzie to zmanierowane aktorstwo. Jakoś mi się to w oczy nie rzuciło. Szczególnie Van Heflin zagrał świetnie, bardzo naturalnie i przekonująco.