4,1 76 tys. ocen
4,1 10 1 75812
2,7 24 krytyków
1920 Bitwa Warszawska
powrót do forum filmu 1920 Bitwa Warszawska

Film będzie kompletnym fiaskiem z czego będę bardzo zadowolony. Jeżeli kręci się taką szmirę to nie zasługuje się na nic lepszego jak bankructwo i klapę. Może jak ktoś ostro dostanie po dupie to nie powtórzy się w naszym kraju tego typu "superprodukcja".

Jeżeli ktoś wypuszcza zwiastun w którym można dostrzec współczesne anteny telewizyjne (http://www.youtube.com/watch?v=rbx5-uGGH0I) i zatrudnia Nataszę Urbańską, która już w owym zwiastunie wypada sztucznie i drewnianie to zwyczajnie wciska nam badziewie i uważa widza za kretyna.

Nie mówiąc już o charakteryzacji, która jest zbyt teatralna i tania. Wąs Olbrychskiego wygląda jakby był zrobiony z pędzla, a Stalin to śmiech na sali.

Będzie to słabe, łzawe i beznadziejnie nakręcone wojenne love story, które będzie gwoździem do zawodowej trumny Hoffmana, bo jeśli kręci się film za 30 milionów i produkuje sie obraz nie warty ceny biletu kinowego to trzeba ponieść tego konsekwencję.

Kiedy dowiedziałem się, że powstaje w końcu film o tym wspaniałym wątku w naszej pięknej historii to byłem bardzo zadowolony. Pomyślałem sobie: nareszcie zamiast martyrologii i użalania się nad sobą w każdym możliwym filmie historycznym zobaczę nasze wielkie zwycięstwo, zamiast męczeństwa, zobaczę bohaterstwo i odwagę naszego żołnierza polskiego. Kiedy widzę co z tego wyszło, bardzo bym chciał żeby ten film nie powstał, albo żeby trafił od razu na rynek dvd, a najlepiej od razu jako serial do TVP, a stamtąd wprost do kosza.

Modrzew88

Wiedziałam, że tak temat jednak wyjdzie, ponieważ nie wszyscy potrafią przymknąć oko na anteny. Obsada, owszem i komercyjna, cóź reżyser wiedział co robi.
Cały problem polega na tym, że jest to film polski. Właśnie dlatego niektórzy nie potrafią znieść tego, że może się on okazać całkiem dobrym filmem. Hoffman wcale nie jest amatorem jeżeli chodzi o kino kostiumowe, jednak tylko jego nowe produkcje tak miesza się z błotem. Przykre.

panny_lane

Nie można "przymykać oka" w momencie kiedy podczas seansu polskiej produkcji, która kosztowała 30 milionów można dostrzec rażące w oczy błędy, które można usunąć w postprodukcji przy użyciu średnio rozgarniętego informatyka i programu do obróbki grafiki.

Uważam, że jest mnóstwo dobrych polskich filmów, wystarczy spojrzeć w listę moich ulubionych pozycji żeby się o tym przekonać. Bardzo kibicowałem tej produkcji i kiedy dowiedziałem się, że to właśnie Hoffman będzie siedział na stołku reżysera byłem bardzo zadowolony. Wystarczył jeden zwiastun żebym zmienił zdanie. Recenzję, które pojawiły się do tej pory również nie napawają optymizmem.

Modrzew88

Zwiastun, serio? Myślałam, że żartujesz, kiedy mówisz o zwiastunie. Ale widzę, że jednak nie... Szczerze to mam gdzieś czy są te anteny, czy nie. Jeżeli film jest dobry (czego jeszcze nie wiem), to mi to nie przeszkadza.
Mam nadzieję, że Hoffman zrobił kawał dobrej roboty, jedyne co mnie nie pokoi to Pani Urbańska. Nie widziałam jej w żadnym filmie, a tu taka poważna rola. Miejmy nadzieję, że się sprawdzi. Nawet jak nie, to pójdę na ten film dla samej historii.
A tak poza tematem : "Uważam, że jest mnóstwo dobrych polskich filmów, wystarczy spojrzeć w listę moich ulubionych pozycji żeby się o tym przekonać." trochę śmiesznie to brzmi.

panny_lane

Jak najbardziej serio. Można mieć gdzieś współczesne anteny telewizyjne na dachach w roku 1920, można mieć gdzieś, że ułan rozmawia przez telefon komórkowy podczas bitwy i można mieć gdzieś, że w tle widać samochody z XXI wieku. Można mieć gdzieś, że reżyser wciska nam badziewie w otoczce "superprodukcji". Można łykać wszystko co nam wciskając i mrużyć oczy na wszelkie wady i wpadki. Można też postawić sobie pytanie: jakim rodzajem widza/konsumenta jestem? Mało wymagającym w Twoim przypadku jak sądzę.

Modrzew88

No tak, lepiej obrazić, niż podać jakikolwiek racjonalny argument. Może masz i rację, nie jestem wymagająca, ale potrafię docenić, moim zdaniem, dobre kino, i nie zawracam tyłka innym, tym, jaki to jest okropny film, bo widać anteny na zwiastunie.

panny_lane

Nie wydaje mi się, że mogłem cię obrazić w jakikolwiek sposów. Jeśli jednak poczułaś się obrażona to sądzę, że pora zwiększyć dystans do siebie samej. Mało wymagający nie równa się zły. Nie zrozumiałem również dlaczego uważasz, że moje zdanie związane z polskimi produkcjami uważasz za śmieszne.

Poza tym, w tym momencie to Ty bardziej się czepiasz tych anten niż ja, więc o co chodzi?

Modrzew88

Był to okaz lekceważenia, udowodnienia, że mam mniejsze pojęcie o filmie niż Ty.
Prawdę mówiąc nie widziałam nawet tych anten, jednak to co piszesz wydaje mi się tak absurdalne, aż nieprawdopodobne. Ocenić film na podstawie zwiasuna, to jak obejrzeć jeden film z Clarkiem Gablem, i powiedzieć, że to najlepszy aktor, bądź najgorszy, wszechczasów.
O ile się nie mylę, to zwiastun, swoim pierwotnym zamiarem, ma zachęcić do obejrzenia filmu, jednak, jak wiadomo, może też zniechęcić, co pewnie zadażyło się w Twoim przypadku, jednak nie ocenienia całego filmu, w tym gry aktorskiej, scenariusza, kostiumów czy choćby reżyserii.

panny_lane

Oceniam tylko to co widać w zwiastunie i dzielę się swoimi przemyśleniami i przewidywaniami na ten temat. To chyba nie jest karalne.

Możliwe, że się mylę i moje zdanie ulegnie zmianie po seansie, jednak jak do tej pory nie zanosi się na to.

Modrzew88

Film widziało dwoje moich znajomych na premierze w Teatrze Wielkim 26 września.

Oboje opisują film jako beznadziejny, patetyczny do bólu, prymitywny, bez ciekawej akcji, bez emocji, nawet bez pogłębionego historycznego rysu co dziwi w przypadku epopei narodowej. Kreacje aktorskie ponoć mierne, Urbańska to ponoć aktorskie dno, Szyc próbował grać ale jak to mówią z g***a bicza nie ukręcisz...

Na film się nie wybieram, i innym tez to polecam. Biorąc pod uwagę poziom to pewnie zobaczymy go za pół roku w tv.

jamaz

Biorąc pod uwagę poziom to nie później jak za trzy miesiące.

ocenił(a) film na 6
Modrzew88

59 Matołów juz ocenio film po zwiastunie ja nie oceniam filmu pozytywnie i negatywnie wsadz cie sobie w dupe te wasze opinie jezeli film bedzie zly to fakt mozna go skrytykowac ale po jakims zwiatuje cholerni się znawcy znalezli ale i czasem taki baranów trzeba tu przyjąć.

kinoman1985

„Wsadźcie w dupę” można odwrócić. Nie jestem w stanie wyjaśnić tego merytorycznie ale istnieje wrażliwość, która pozwala ocenić film szybko i celnie bez konieczności jego oglądania. To normalny ludzki mechanizm a nie żadne czary mary. Zgodzić mógłbym się jedynie w kwestii doświadczenia, opatrzenia. Że ono może mieć znaczenie. Zabieg o jakim mówię stosuje każdy człowiek, każdego dnia, oceniając np. innych ludzi. Po prostu widzisz z kim masz do czynienia. Twarz, dla wprawniejszych, pozwala nawet ocenić poziom czyjejś inteligencji. Tak jest i niestety żadne merytoryczne zaklęcia tego nie zmienią. Nie musisz spędzać tygodnia z każdym z osobna aby tego kogoś poznać. Tak więc wsadźcie sobie w dupę swoje czekanie na film, ponieważ po pierwszych tonach muzyki czuć czym on pachnie.

Jest jeszcze jedna rzecz, której z oczywistych powodów nie widzisz, tak samo jak nie widzisz filmu. „59 matołów” za jednym zamachem. Dożuć do tego Hoffmana to przynajmniej będziesz fair.

ocenił(a) film na 6
homo_sapiens

Przeczytałem dwie recenzje nie są one dobre i fakt nie zanosi się na hit ale nie pisze że film jest do dupy a ludzi tez czasem można zle ocenic a to ze ty z twarzy umiesz odczytać czy dana osoba jest inteligetna to jestes genialny dla mnie to czysta abstrakcja .

kinoman1985

Ja ocenię człowieka na żywo a Ty aktora po obejrzeniu filmu. Czym niby się to różni?

A tak w ogóle jeśli mówimy o kinie, to zależy czego się szuka. Dla mnie ważna jest historia człowieka, jakiś rodzaj prawdy o nim. Wystarczy mi szybki rzut oka na dwie trzy sceny żeby wiedzieć co jest grane, ponieważ to co już widziałem i to co zdołałem zrozumieć określiło mój pułap(?). Czy chcę czy nie. Nie nabiorę się na muzykę wywołującą ciarki ani na szalony lot kamery. Kiedy ktoś gra, że macha ręką, zamiast po prostu nią pomachać, to ja już wiem...

homo_sapiens

Zgadzam się.

użytkownik usunięty
homo_sapiens

http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Plik:Stephen_Hawking.StarChild.jpg&fil etimestamp=20070210023455 Błagam, powiedz mi, że on ma inteligentną twarz... Z drugiej strony, zgadzam się, oczywiście, że naprawdę wielu rzeczy można się domyślić szybko i z góry, ale zawsze należy sobie zostawić (spory) margines błędu.Tylko głupi uważają się za nieomylnych.

Mylisz fotografię z filmem. Na obrazie zatrzymanym człowiek może wyglądać jak pingwin, a małpa jak wielki myśliciel. Kwestia ujęcia. Daj film.
Tragedią głupich jest to, że nie zdają sobie sprawy z własnej głupoty ale jeszcze większą tragedią jest nieumiejętność bycia głupim przez mądrych. Żeby coś powiedzieć trzeba ryzykować. Nieomylność nie istnieje, to oczywiste.

użytkownik usunięty
homo_sapiens

Czyli ty zdajesz sobie sprawę z własnej głupoty? bo, jak mówisz, jest to jest warunek bycia inteligentnym ;) (I nie mówię ironicznie - zgadzam się z tym.) Ponoć miarą inteligencji jest ilość przeżywanych wątpliwości. Wątpliwości przeszkadzają w działaniu, i rozumiem druga część wypowiedzi. Jednak sądzę, że ostrożnośc w osądach, niechęć do wyrażania skrajnych opinii daje jednak człowiekowi/społeczeństwu dużo więcej dobrego niż złego. Hawking był jedynie przykładem, ale proszę. http://www.youtube.com/watch?v=dxe5F7nUYsc (uśmiech w 0:45 - inteligentny ;p) Czy film cię przekonuje?

Nie wiem czy nie mylisz inteligencji z mądrością, ale co tam..
Jest jak mówisz z ostrożnością i dlatego nie można zapomnieć o ryzyku. Ono jest wpisane w opinię. Wraz ze wzrostem inteligencji wzrasta ryzyko wypowiadanych słów. Można być ostrożnym na tyle, aby nie zburzyć sensu wypowiedzi. Koniec końcem musisz mówić, żeby zmień swój świat i musisz liczyć się z tym, że po prostu go zniszczysz.

45 sekunda mówi wszystko.

użytkownik usunięty
homo_sapiens

Mówi wszystko - czyli?

Czyli, że nie muszę pytać o to o co ty pytasz po raz trzeci. Mam do czynienia z człowiekiem patrzącym szeroko na świat.

Modrzew88

Rety, nawet nie masz pojęcia, jak bardzo chciałabym, żebyś nie miał racji! Wręcz tego pragnę! Obawiam się jednak, że masz w 100% słuszność, a Twoja wypowiedź jest nader trafna.

Mam zamiar wybrać się na to do kina, bo chcę zweryfikować swoje wrażenia po obejrzeniu zwiastunu z całością filmu, poza tym to wspaniały urywek naszej polskiej historii i dla niej chcę iść. A propos w/w wrażeń po obejrzeniu zwiastunu... jestem załamana. Po prostu zwyczajnie załamana. Obiecująco wyglądają sceny batalistyczne i zdjęcia (oprócz tych spowolnionych, tandetnych), natomiast cała reszta... Błędom z antenami i charakteryzacji dałabym spokój. Faktycznie, wąs Olbrychskiego jest komiczny, ale to prawdziwy szczegół, dla mnie mało ważny. Natomiast drżę na samą myśl o Szycu i Urbańskiej. Oczywiście, kiedy tylko dowiedziałam się, że Urbańska będzie grać główną rolę, powstrzymywałam się wszelkimi możliwymi siłami, by po usłyszeniu tylko tej informacji nie spisać filmu na straty. Zwiastun tylko potwierdził moje obawy. Natasza to świetna tancerka i piosenkarka (co jest pokazane na początku filmu, mniejsza z tym, że poziom piosenki kabaretowej jest zdecydowanie niski). Ale już parę scen później to rzewne 'Obiecaj, że wrócisz' albo reakcja na słowa Lindy 'Nie żyje?' - co to ma do cholery być? Samo strzelanie z CKM-u w jej wykonaniu powinno było raczej pojawić się w jakiejś komedii, bo to było naprawdę śmieszne. Jeśli chodzi o Szyca, mam nadzieję, że w ogólnym zarysie wypada lepiej. Zawsze miałam go za dobrego aktora, ostatnio zbrzydł mi przez to pchanie się do każdej możliwej produkcji, ale talent pozostaje talentem. W zwiastunie natomiast wypada blado, miejmy nadzieję, że w filmie jest lepiej. Co do reszty aktorów to mam nadzieję, że Adam Ferency dużo razy będzie się pojawiał na ekranie, bo on jeden w zwiastunie pokazał klasę aktorską - zresztą, nie dziwota, wszak to genialny aktor. Łukasz Garlicki jako ksiądz... pojawia się w scenach walki, oby miał więcej roli w filmie, bo on również jest b.dobrym aktorem, raczej zapowiada się, że wypadł dobrze.

Co do Hoffmana... nigdy nie przepadałam za jego produkcjami, ale nie uważałam, że są złe, w swojej konwencji były całkiem dobre. Ale ta 'Bitwa...' zakrawa mi na tanią, komercyjną szmirę... Samo zaangażowanie Urbańskiej poddało atrakcyjność tego filmu w wątpliwość. To był naprawdę zły krok. Nie trzeba było słuchać Józefowicza, panie Jerzy! Po pierwsze - wiadomo było, że Natasza nie udźwignie tej roli, to nie jej działka, lepiej było zatrudnić dobrą aktorkę, która mogłaby być np. dubbingowana w piosenkach. Po drugie - zatrudnieniem Nataszy naraził się pan na śmieszność. I tyle.

Podsumowując: marzę o tym, aby ten film był dobry. Jednak mamy zbyt wiele przesłanek nie wróżących niczego dobrego. Jestem realistką i nie nastawiam się na cud. Szkoda. A można było nakręcić coś w rodzaju świetnego 'Hubala'... No tak, ale wtedy nie zbito by kasy itp., itd. ...

buszasz

obejrzałam. warto. zwiastun nic nie mówi. wydaje się, że jak ona tam strzela, to to takie sztuczne. w kontekście jest to już zupełnie czym innym.. obejrzyjcie, obejrzyjcie...

ocenił(a) film na 3
Mrowka_mj

oglądałam dziś ten film. cóż moge powiedzieć ?

1. Natasza - żenada ! w filmi albo śpiewa/tańczy albo beczy, gorszej aktorki nie widziałam, sztuczna, monotonna, nie mogłam patrzeć na panią Józefowicz.

2. 3D - psuje film, w tym filmie zastosowanie najnowszej technologii było zbędne, po co ?
sceny bitwne ! - można dostać oczopląsu, wszystko się rozmazuje, nie wiadomo kto kogo zabija ( w sensie Polak Rosjanina czy na odwrót)

3. scena gdy Jan siedzi w opuszczonym lokalu gdzie śpiewała jego żona - serio, w latach 20, były już takie kolorowe plakaty ? Z pięknie wyretuszowaną Nataszką ? to było przekomiczne.

4. aktorstowo Szyca, który faktycznie jest najlepszym aktorem młodego pokolenia ratuje ten film.

małą dygresja - Pamiętacie nieśmiertelnego Bohuna ? zdaję sobie sprawę, że od nakręcenia filmu " Ogniem i mieczem" minęło już kilkanaśice lat, ale ... facet bardzo się postarzał. Nie poznałabym go gdybym nie wiedziała, że ma tam do zagrania jakąś rólkę.

fragola23

taak! Natasza jest tam tylko tancereczką. ale ogólnie film nie jest taką żenadą, jak miał wg niektórych być

fragola23

''3. scena gdy Jan siedzi w opuszczonym lokalu gdzie śpiewała jego żona - serio, w latach 20, były już takie kolorowe plakaty ? Z pięknie wyretuszowaną Nataszką ? to było przekomiczne.''

Wiele osób mylnie podchodzi do wszystkiego z tego okresu pod katem czarno-białych filmów. Filmy były czarno-białe, bo taka technologia, ale co za problem stworzyć plakat w kolorze? Da Vinci, czy Tycjan kilkaset lat temu malowali też na czarno-biało? albo Egipcjanie swoje malowidła ścienne? :)

ocenił(a) film na 3
KLAssurbanipal

powiecie, że się czepiam - ale mnie to raziło, nawet bardzo.
kochani to był lata 20 - wtedy nawet Lenin nie wydawał takich gigantycznych jak na owe czasy plakatów. tak dobrze "wystylizowanych"

fragola23

Pewnie, Lenin wolał wydać pieniądze na zorganizowanie publicznej, masowej egzekucji, to było łatwiejsze i tańsze niż robienie plakatów.

fragola23

nie wiem jak wyglada plakat w filmie, ale jedno mogę zapewnić - na plakaty do filmów kinowych w 20-leciu miedzywojennym szła gruba kasa. Powód? Trzeba było coś dobrze rozreklamować w epoce bez TV, internetu, komórek. Większość pieniędzy na reklamę szła na plakaty, gdzie malowali najlepśi artyści, szczególnie plakaty hollywoodzkie.

ocenił(a) film na 3
KLAssurbanipal

plakat malowany rozumiem - ale plakat żywcem więty z XXI wieku ? coś tu nie gra.

fragola23

2 techniki plakatów były - jedna malowana od zera, bardzo dokładnie, co wyglądało jak dzisiejsze przeróbki w Photoshopie, a także czarno-białe zdjęcie pomalowane i obrobione na kolor. Pamiętajmy że to nie epoka miast warownych tylko XX wiek w którym wszyscy się urodziliśmy, a ludzie z 1920 żyją jeszcze dziś.

Musiałbym zobaczyć to z filmu i ocenić czy było to możliwe.

fragola23

Przykład oryginalnego plakatu z 20lecia:
http://www.film.org.pl/images2/gone_wind/plakat.jpg

użytkownik usunięty
fragola23

faktycznie, bardzo ciężko rozpoznać "Bohuna".
mi się film podobał, ale mam wrażenie że szczury siedzące na ciele trupa "zagrały" lepiej niż niektórzy aktorzy, jednak można przymknąć na to oko. polecam.

Nie wiem czemu ludzie mówią, że ciężko go rozpoznać, ja nie miałem z tym żadnego problemu.

Modrzew88

One mówią o starzeniu się. Nie przywiązywałbym do tego wagi.

Inna sprawa. Możliwe, że ty patrzysz „w” człowieka a one „na”. Poprzez „w” zawsze wiadomo co jest „na”. Odwrotnie nic nie wiadomo.

buszasz

Ja też chciałbym się mylić bo bardzo liczyłem na epicki obraz warty eksportu za granicę. Wygląda na to, że filmy o polskiej historii najlepiej wychodzą Włochom, Niemcom i Amerykanom.

Modrzew88

smutna prawda. :/

Modrzew88

Ja na filmie byłam. Nie podobał mi się wątek gry aktorskiej Nataszy Urbańskiej. Wszyscy wiemy, że taczy i śpiewa, ale skoro chce być aktorką to niech zagra w filmie kogoś innego niż siebie. W tej produkcji Natasza wciela się w rolę ARTYSTKI pewnego "teatru" czyli śpiewa, tańczy itd... Czy Pani Natasza na każdym filmie musi sobie robić reklamę? Jest tak kiepska w aktorstwie że żeby pokazać cokolwiek musi śpiewać? Z innej beczki: rewelacyjna gra Borysa Szyca. Warto iść na film.

Modrzew88

No cóż, zdaje się, że jednak miałem rację co do moich przewidywań. Niestety.

Modrzew88

To może idź w końcu na film i oceń. A nie tak, za przeproszeniem, smęcisz.

panny_lane

Niestety, ale w kolejce do obejrzenia "Bitwa" jest na szarym końcu więc nie mam zamiaru tracić czasu i pieniędzy na coś co i tak prawdopodobnie niczym pozytywnym mnie nie zaskoczy w szczególności nie mam zamiaru tego robić kiedy jest tak wiele dobrych filmów oczekujących na zobaczenie.

Modrzew88

A nie szkoda Ci czasu, udzielenie się na forum właśnie tego filmu? Zapewne na stronie i forum tego filmu spędziłeś dużo więcej czasu, niż trwa sam film. Może lepiej dlatego zostawić, to przykre doświadczenie za sobą?

ocenił(a) film na 3
Modrzew88

Postacie dwuwymiarowe, mimo ewidentnego nawiązania do trylogii (imiona bohaterów, motyw "zdrady Kmicica", sekwencje z Bykowskim = Skrzetuski-Chmielnicki, "brzydki" kapitan-Bogusław próbujący zniewolić Oleńkę), brak rozwinięcia tych tematów. Ot niby pierwszoplanowe postacie,a pokazane to jak nic nieznaczące epizody. Krynicki uznany za zdrajcę chwilę później "bez zająknięcia" wraca do polskiej armii !?
Przez pierwsze pół filmu nie wiedziałem, czy to groteska musicallowa, czy film, było nie było, historyczny, a może to z Wołoszańskiego? Piosenki Nataszy ni w P ni w O, przeplatane ze scenami militarnymi.
Zbyt dużo chaotycznych scen batalistycznych, posklejanych bez ładu i składu - przydałby się NARRATOR,który by te militaria uporządkował. Porażający naturalizm, dużo krwi, latające nogi i ręce - mam wrażenie, że to było głównym celem scen batalistycznych tego filmu. Nie tego oczekiwałem od Hoffmana - jak będę chciał krwi, to pójdę na amerykańskie badziewie klasy C/D. Zdjęcia dobre, natomiast montaż - bez sensu. Efekt 3D niestety zamazuje często czytelność przekazu - postacie jakby z dziecięcej wyklejanki (nawiasem mówiąc mnie już ten trójwymiar się przejadł)
Szyc gra według najlepszych wzorów Marka Kondrata - ale to tylko kalkomania płk.Kwiatkowskiego. Nie dali mu porządnie zagrać tej postaci.
Olbrychski przedstawił nową-swoją (prawdziwą?) wersję Piłsudskiego - ciekawe.
Linda-Wieniawa - bez polotu, iskry znanej z anegdot.
No i na koniec NATASZA... . Cóż utwierdziła mnie w przekonaniu, że śpiewać to może i ona potrafi, ale od prawdziwego aktorstwa, to niech ona się trzyma z daleka. Musicall i "tańce z gwizdkami" to nie pełnokrwisty film.
Nie tego oczekiwałem po Hoffmanie - Panie reżyserze, chyba już czas na emeryturę.

Co dobrego w tym filmie?
1. Zdjęcia rzeczywiście niezłe, ale montaż i 3D zepsuły wszystko.
2. Solidarność jajników koleżanek Oleńki.
3. Anatol i Samuel - bawidamki radiotelegrfiści.
... ale to tylko epizody, a cały film... NIE POLECAM!

P.S. Bezpośrednio po tym byłem na nowym Jasiu "Fasola" Angielczyku - dostałem dokładnie to, czego oczekiwałem po takim filmie: dużo bezpretensjonalnego humoru. POLECAM!

Modrzew88

http://www.film.org.pl/prace/1920_bitwa_warszawska_3.html Polecam lekturę, ciekawy tekst.

ocenił(a) film na 6
Modrzew88

Jak można oceniać po zwiastunie O_O LOL

ocenił(a) film na 1
Modrzew88

beznadziejna gra urbańskiej beznadziejny film nic mi sie nie podobalo

Inspire

Jestem jasnowidzem :)