najgorszy grzech tego filmu- nijakość. Nijakość w humorze- ani nie jest cięty, ironiczny i kąśliwy jak w 2 dniach w Paryżu. ani nie jest na maksa przegięty jak w komedyjkach typu "Seksualnie niebezpieczni". Czyli ani śmieszne ani żenujące. Czy trafne? w zasadzie nie wiadomo w co trafia, bo jeśli to co wydawało się osią 2 dni w Paryżu, czyli różnice kulturowe przyłożyć do tego filmu- to nie- zdecydowanie nie jest to film o tym. A więc może o czymś innym? hmmm.... no nie wiem.
Nie polecam- strata czasu.