2 dni w Nowym Jorku
2 Days in New York
2012
Oj, to dobrze, że inni komentujący są też innego zdania niż Recenzentka i tez wyłączyli przed końcem - to budujące. Filmu nie da się oglądać, nie wiem gdzie Recenzentka dostrzegła ten subtelny dowcip? Tu właśnie był siekierą ciosany! A Allen już dawno nie robi dobrych filmów, więc po co naśladować mizerię? Szkoda...
Fenomenalny film. Nie polecam nic przy nim jeść ani pić. Wysokie prawdopodobieństwo uduszenia.
ocenił(a) film na 10Chris i te jego monologi... Choć jeśli w kolejnym filmie z nim będzie o Obamie to się wkurzę.
Czekam na 2 dni z Mardi Gras. Z taką ekipą mogło być jeszcze lepiej.
Ostrzegam wszystkich. Tez film jest naprawdę kiepski. Faktycznie cały film jest pokazaniem prymitywizmu francuzów, którzy przyjechali z prymitywnego, odmużdżonego kraju Francji do Nowego Jorku. Przy nich Kargu i Pawlak to uosobienie geniuszu. Francuzi są w tym filmie śmierdzacy, niedouczeni, niewychowani, niesłowni i w...
więcej
Nie wiem czemu ten film ma aż tyle słabych opinii.
Mnie się bardzo podobał. Film jest bardzo zabawny, lekko satyryczny. Ale pokazuje życie z paru ciekawych perspektyw nad którymi warto się przez chwilę zastanowić.
Kierując się negatywnymi opiniami, nie obejrzałabym bardzo fajnego filmu :) Polecam!
beznadziejny film do granic wytrzymałosci, a dlatego ze jest to kopia filmów allena
ocenił(a) film na 3
Trochę się bałem, że po rewelacyjnych 2 dniach w Paryżu zrobią sequel na siłę, żeby zarobić na tytule, ale film udał się znakomicie.
Właśnie takie przegadane komedie z tematem związków lbię najbardziej. KJeśli komuś się nie podobało to może po prostu nie chwyta, albo obce są mu pewne narodowe
stereotypy
zupełnie nie wiem, jak można porównywać Julie Deply do Woodiego - choć ona sama
wyglądem i lekkim paranoidalnym podejściem może i przypomina jego wersję, to jej
twórczość - zupełnie NIE. ktoś, kto mówi, że jakikolwiek jej film jest podobny do twórczości
Allena, chyba obejrzał tylko jeden film tego reżysera;)....
Do połowy film mnie nawet bawił, a potem czułam się mocno wymęczona tymi dialogami,
scenami. Nie widziałam filmu "2 dni w Paryżu", więc nie odniosę się do niego jak do
kontynuacji czy inspiracji.
Fabułę można było pociągnąć w inną stronę. Od połowy byłam już rozdrażniona i czekałam z
niecierpliwością na koniec...
A miałem zacząć oglądać filmy Alena,bo podobno to dobry reżyser,ale po obejrzeniu tego co zobaczyłem na plakacie i obejrzeniu filmu Julie Delpy trochę się boje.
