ja w tytule. ale to moja ocena. nawet `2 dni w Paryżu` bez sensu. gdy byłam w kinie na `2 dni w NY` to młodzież wychodziła już w połowie, ja jednak jako jedyna wytrwała zostałam razem ze starszymi znawcami kina, bo uważam, że skoro już wybrałam się na film warto go obejrzeć do końca mimo tego, ze jest to kompletna kicha. no i w tych 2 filmach kompletnie nic mi się nie podobało ! kocham filmy z motywem francuskim, ale ten to masakra - tak na marginesie. mowa o `2 dni w NY` - kicha kicha kicha ! dialogi żałosne wręcz. pomysł na film denny i przereklamowany. nie podoba mi się kompletnie. dziękuję.
najlepiej przestań chodzić do kina bo widocznie nie rozumiesz jego koncepcji
zostań przy M jak miłość
nie oglądam polskich seriali. ;) to jest moje zdanie, każdy może się tu wypowiedzieć na temat tego filmu. ja mam taką opinię, ty inną - nie widzę problemu. każdy ma inny gust, widocznie nie przypadły mi one, dlatego chciałam się z tym podzielić i sprawdzić czy innym też nie przypadł przypadkiem. ;)
Też miałam ochotę wyjść, szczególnie po tym, jak ojciec bohaterki zarysował czyjś samochód. A przy tym handlowaniu duszą po prostu myślałam, że się wścieknę, to było zupełnie bez sensu. Szkoda czasu!
Po co od razu ta zawiść i odsyłanie do seriali. film jest słaby, takie jest moje zdanie i mam do niego prawo.
ja właśnie zamierzam obejrzeć ten film bo bardzo podobało mi się "2 dni w Paryżu" więc jeszcze nie mogę go ocenić, zastanawia mnie tylko dlaczego wybrałaś się do kina na "2 dni w Nowym Jorku" skoro wg ciebie "nawet `2 dni w Paryżu` bez sensu" ?
bo miałam cichą nadzieję, że będzie to bardziej udany film od poprzedniego, ale się zawiodłam. trudno - bywa.
Szkoda że brak tutaj konstruktywnej opinii o filmie. W kółko powtarzanie tylko kicha i kicha, jak ktoś kicha to się mu mówi na "na zdrowie". Smutne że młodzież wychodzi z kina nie ważne jaki by to film nie był. Wszystko musi być łatwe lekkie i przyjemne, jak coś wymaga minimum wysiłku to wychodzimy w trakcie.
W takim razie ja Ciebie równeiż poproszę o konkrety. W którym momencie ten film wymagał od Ciebie wysiłku????????/
A mi się bardzo podobał, nie wiem o co wam chodzi. Kilka razy się śmiałam, fantastyczna gra aktorska, choć czasem za bardzo przerysowana. Każda postać miała inną dziwną osobowość, niby wariaci a jednak da się oglądać z przyjemnością. Trzeba na wszystko patrzeć jak na eksperyment, sztukę, bo z pewnością różni się od większości amerykańskich produkcji. 2 dni w Paryżu kompletnie nie przypadł mi do gustu ale 2 dni w NY to już zupełnie inna historia.