tak sie czasem zastanawiałem jaki film mnie sprowokuje do tego że w końcu założe na webie konto - generalnie nie robiłem tego zwyczajnie z lenistwa (jak można być aż tak leniwym ? - można) - no i tym filmem okazała sie własnie odyseja i jej kategorycznie zbyt wysoka pozycja, ja oceniam na jakies 4, gdyby powycinac te nieskonczenie ciagnace sie (nie wiem po co?) sceny to by było koło 7, moze i wiecej trudno powiedziec
niestety koncowke ogladałem juz na przewijaczu (3/4 wytrzymałem, pozniej pusciły mi nerwy)no i za bardzo nie obczaiłem o co chodzi, ale jak widze po komentarzach, chodzi generalnie O NIC, wiec luzik
mnie ten film nie natchna do niczego, a jest to film typowo do "natychania", wszystko co w nim zobaczyłem juz dawno miałem przemyslane... byc moze gdybym zył w 68 i wowczas go zobaczył było by całkiem inaczej, ale nie jest - coz film nie jest zbyt uniwersalny
mimo wszystko na pewno pozostanie w mej pamieci, daje 1 dla obnizenia rankingu :)
w sumie to chyba w wiekszosci przypadkow bede dawał noty tak aby film sprowadzac do noty na ktora zasługuje według mnie ;)