Co znaczy słowo ARCYDZIEŁO?
Arcydziełem jest coś doskonałego, coś co się nie zestarzeje, coś, co skłania do refleksji, niekiedy niejednoznaczne w różnych interpretacjach. I można tak w kółko...
"2001: Odyseja kosmiczna" jest arcydziełem. Nikt nie zaprzeczy. Nie lubię jednakże oceniać filmów na podstawie wyświechtanych frazesów, że jak mówi się, że coś jest klasyką, uznanym dziełem, musi się podobać. Pod względem artystycznym owszem, ale czy MI osobiście się spodoba to inna sprawa.
Ten film jednakże MI się bardzo spodobał. Jest bardzo powolny, dla wielu nudny jak flaki z olejem, tempo jest ślimacze. Lecz czy to wada? Nie w tym przypadku. Gdyż film można interpretować na wielu płaszczyznach, można analizować na wszelkie sposoby i dochodzić do coraz to innych wniosków. A do tego wizualnie jest arcydziełem.
Trudno opisać słowami to, co sądzę o tymże filmie. Uważam go za najlepszy obraz science fiction w historii kina, najdoskonalszy i nie do podrobienia. Czy to wystarczy? Musi.