PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1458}

2001: Odyseja kosmiczna

2001: A Space Odyssey
7,7 139 799
ocen
7,7 10 1 139799
8,8 47
ocen krytyków
2001: Odyseja kosmiczna
powrót do forum filmu 2001: Odyseja kosmiczna

jedyny + dla filmu jest za moment, w którym komputer traci zmysły
reszta to tragedia
- 141 minut nudyyy
- muzyka może i dobrze dobrana ale tyle czasu wałkowana w filmie, że aż obrzydzenie mnie
brało
- za efekty niby niezłe ale tak samo jak i muzyka sraczka efektów pod koniec filmu [te neony
przed oczami astronoma] psuje cały efekt i nuży
- aktorstwo nie powala
- fabuła w dużym stopniu niezrozumiała [tu mnie pewnie zjecie, że nie zrozumiałem i mam
czelność się wypowiadać] oprócz wspomnianej części z komputer pokładowym

użytkownik usunięty
half_past_seven

popieram, dodam jeszcze fatalne oswietlenei scen i scenariusz nedzny oraz drewniana gre aktorow-małp!

użytkownik usunięty

i wlasnie obejrzalem i w 5 minucie jest fatalne ujecie kamerzysty, widac golego goscia, zal operatorski

użytkownik usunięty

czy ty masz choć ksztynę rozumu ???

Dokładnie

użytkownik usunięty
KapitanOrzech

1/10 temu arcydziełu ???
ile masz lat 12 ?
Nie znasz się bo nie masz gustu !

half_past_seven

Rzeczywiście, absolutnie niczego nie rozumiesz.

użytkownik usunięty
half_past_seven

Efekty slabe i gra aktorska, z tym sie zgodze najbardziej!

użytkownik usunięty

czy ty się leczysz czy idziesz na żywioł mandolinio ?

użytkownik usunięty
half_past_seven

zgadzam sie z zalozycielem tematu, nudny film i klapa ogolnie realizatorska, nuzy to przed3 wszystkiM!

half_past_seven

Nudy??- to chyba widziałeś inny film:P

half_past_seven

zgadzam się

ocenił(a) film na 10
half_past_seven

Dupa dupa muzyka kaszana, w ogole oświetlenie jakieś takie słabe co to za nierozgarniety jakis rezyser beznadziejkaaaaaaa, sciagali ze star łorsów i star treka na dodatek
:D

ocenił(a) film na 10
teemqu

....jak w książce czytałam sekwencje z HALEM - to z założycielem tematu bym tak nie pokonwersowała....

efekty dostosowane do warunków panujących na statku - stricte:)

nie zjem cię - poczytaj książkę - :)

ocenił(a) film na 10
Baronek7

Naprawdę nie dostrzegłaś ironicznego tonu mojej wypowiedzi? W ogóle na początku wydawało mi sie że cały ten temat jest jednym wielkim żartem, ale chyba jednak nie do końca... Osobiście uważam że to chyba najlepszy film s-f jaki znam, doskonały, pieczołowicie dopracowany, każdą scenę można dosłownie wyciąć, oprawić w ramki i powiesić na ścianie, ten podział tajemniczy monolit i skłaniające do refleksji konwersacje z HAL-em niesamowicie mnie ujęły. A jak z doświadczenia wiem po książkach Lema, to wciągają one bardziej niż ekranizacja. żeby ocenić ten film na 2 czy 1, trzeba być wybitnie nieczułym na piękno+nienawidzić muzyki klasycznej/ być wybitnie niecierpliwym (niektóre sceny aż przesadnie się przeciągają)/ nie rozumieć fabuły

ocenił(a) film na 10
teemqu

No mnie się filmy pomyliły i myślałem, że ten to jakiś inny xD Ale nie żałuję, wspaniałe kino s-f, ale jak człowiek nastawiony jest na luźne, nie wymagający myślenia spektakl, to pierwsze wrażenie nie było pozytywne :P Od momentu z HAL-em... Jest boski. Ale co jak co, niektóre sceny są za długie, przez długie eeee. Początek, mnie drażnił brakiem dialogów (40 minut sama muzyka+ wpływ mojego nastawienia), ale bardzo dobry. Polecam "Essential Killing" Skolimowskiego- zero dialogu, a wszystko się rozumie. Ludzie, którzy czepiają się filmów z lat 60 o efekty, czy grę natomiast mnie bawią. Mam do Was taki apel: Wszystko się zmienia! Zrozumcie to, i patrzcie z perspektywy czasu. Jeśli dopiero teraz, zrobiłby ktoś "Mona Lisę", to wcale nie zostałby z tego powodu nazwany wybitnym, bo nie wniósłby do sztuki niczego nowego.


Pozdrawiam. Teraz czas na Jarmuscha ;p

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones