*_*_*
W filmach postęp techniczny idzie zawsze o paredziesiąt lat szybciej niż w rzeczywistości.. Filmowcy są niepoprawnymi optymistami.
No tak, np. taki skype powstał w roku 2003, u Kubricka w 2001. Pomylił się "aż" o 2 lata, każdy by to z pewnością przewidział lepiej :D Cholera, "niepoprawny optymista" z tego Stanleya był.
Ale Odyseja niektóre rzeczy świetnie przewidziała, np. jeszcze to, że komputer wygra z człowiekiem w szachy (Kasparow przegrał w 1997 z programem Deep Blue).
Z premierą iPad-a też idealnie nie trafił. Obsunął się o 9 lat. Nie będę kopał leżącego i nie napiszę, że myślał, że iPad będzie miał wiekszy ekran niż ma w rzeczywistości.
Ho, ale tematy odkopałeś Grzegorzu - przez chwilę myślałem, że filmweb mi się zepsuł i pokasował większość wątków. Zakrzywiłeś czasoprzestrzeń :-)