ciężko mi ocenić ten film, z jednej strony jest genialny - kapitalna reżyseria, zdjęcia, rewelacyjna muzyka, scenariusz, zakończenie dające do myślenia; ale z drugiej strony film jest niesamowicie nudny, przydługie ujęcia świetnie oddają klimat, jednak bardzo nużą; film na pewno jest wielkim dziełem, jednak bardzo nudnym, stąd taka ocena
Moja ocena: 8/10
"film na pewno jest wielkim dziełem, jednak bardzo nudnym" - to się wyklucza. Film jest wielkim dziełem gdy nie pozwala się nudzić, tak jak "Odyseja..." właśnie.
Wiesz, nie do końca. Może po prostu wynudził Autora. Co nie oznacza, że nie dostrzegł walorów filmu.
film był wielkim dziełem, było to dostrzegalne, bardzo oryginalnie zrobiony i wogóle; walory też dostrzegłem, ale film był bardzo dłużący, przeciągane sceny, nie mówcie że nie...
Powiem że nie! Sceny nie były przeciągane, raczej celebrowane. Przeciąganie jest oznaką nieudolności reżysera, a tutaj jest to zrobione dokładnie tak, jak reżyser chciał.
A według mnie każdy powinien się wypowiadać za siebie.
"Film MNIE nuży", "DLA MNIE film był nieco przydługawy", "w filmie niektóre sceny były zbyt długie, taka jest MOJA opinia".