Chyba każdy stwierdzi, że dłużyzny są nieziemskie... ale patrząc na to, że to film z 1968 r ! to chyba należy się reżyserowi ukłon. Dopiero w filmie "Ona" był powrót do motywu komputera posiadającego emocje, który staje się samodzielnym, niezależnym bytem.
Oglądałam ten film w 3 częściach, już myślałam, że mnie to dzieło pokona, ale "zaliczone" ;)
Wiesz, to nie jest reklama, że musisz się zmieścić w 30 sek. Klimat buduje się dość długo, ale chyba za to płacisz, żeby oderwać się chociaż na chwilę od rzeczywistości.
Większość filmów trwa 90 min. nie bez powodu. Wynikało to zapewne z ograniczeń pojemności nośników danych i badań nad koncentracją.
Koszty tworzenia takich filmów też są nieporównywalnie większe.
Obejrzałem dużo filmów o długościach dochodzących do 3h i mnie nie nudziły.
To zależy od zainteresowań, ulubionego gatunku milowego itp.
Tak, oczywiście to zapewne nie jest mój ulubiony gatunek, a bardzo lubię Kubricka i chciałam też i ten film zobaczyć. Jednak do innych jego filmów na pewno wrócę, ten cieszę się, że zobaczyłam, bo warto - żeby mieć swoje zdanie na jego temat. Jednak koniec był dla mnie niestety niezrozumiały i przyznaję to choć może powinno mi być wstyd ?
Podróż do wnętrza monolitu i późniejsza przemiana - bez narracji może być to trudne do zrozumienia.
Dla mnie momentami ułatwieniem w odbiorze filmu było to, że przeczytałem książkę - bez tego pewnie bym do filmu podchodził kilka razy. ;-)
Tak myślę, że najlepszym przewodnikiem po tym filmie jest książka i nie wątpię, że to dobra książka :)
Powiem tak, film ledwo obejrzałem. Nie wiem co z nim jest takiego, że ludzie się nim fascynują. Fabuła filmu to totalnie spłycona książką. W '68 film był przełomowy jeśli chodzi o efekty specjalne, więc najwidoczniej mogli sobie darować fabułę.
Jestem potwornie zawiedziony filmem. Wiadomo, że w filmie nie można przekazać tego wszystkiego co jest zawarte w książce. Być może ludzie co nie czytali książki inaczej odbierają ten film. Ale dla mnie to wielkie rozczarowanie. Książka jest genialna, świetnie pokazuje złożone relacje pomiędzy załogą i HALem. Narastający konfilkt, nieunikniona konfrontację oraz fenomenalne zakończenie całości. Pozwala zrozumieć o co tak na prawde w tym wszystkim chodzi. W filmie nic z tego nie ma. Banalna historia, która można by skrócić do 30 minut gdyby nie chęć pokazanie przełomowych efektów jak na tamte czasy.
Zapewne poprawna kolejność to obejrzeć film a potem uzupełnić go książką. Ja niestety zrobiłem w odwrotnej kolejności :( Bardzo długo zwlekałem z obejrzeniem filmu i lepiej bym zrobił gdybym go jednak odpuścił. Nie zepsułbym sobie wyobrażenia świata stworzonego przez Arthura C. Clarke'a.